Apteczka z obory
Coraz więcej chorych jest przekonanych, że
zwierzęce medykamenty, np. przeciwzapalna maść do krowich wymion
Alta-derm, są skuteczniejsze od "ludzkich" - podaje "Dziennik
Łódzki".
Produkująca maść dla krów lubelska firma Vet-Agro cieszy się w ostatnich miesiącach kilkuprocentowym wzrostem sprzedaży specyfiku. Choć dyrektor handlowy Krzysztof Kozieł woli to łączyć z rozwojem rolnictwa i większą dbałością hodowców o zwierzęta, to jednak zapytanych przez gazetę dziesięciu weterynarzy twierdzi, że z miesiąca na miesiąc przybywa kupujących te leki dla siebie.
Krzysztof Stoczkiewicz, weterynarz z Szadku, mówi, że teraz sprzedaje dwa razy więcej niż w ubiegłym roku. Jedni kupują, bo wierzą w moc zwierzęcych farmaceutyków, innym bliżej do weterynarza niż do apteki, jeszcze innych przyciąga niska cena. Alta-derm można kupić bez recepty u każdego weterynarza. Kosztuje mniej niż maść dla człowieka. Za 50-gramową tubkę przeznaczonego dla ludzi ketopromu trzeba zapłacić w aptekach około 10 zł, a dwukrotnie większe opakowanie alta-dermu kosztuje u weterynarza 11 zł.
Popularnością cieszą się też inne zwierzęce "odpowiedniki" ketopromu. Przeciwzapalny balsam dla bydła bal-derm - 100 gramów kosztuje 10-11 zł; krem ochronny do skóry chito-derm - za 450 gramów trzeba zapłacić 30-35 zł (jest zalecany dla krów dojonych mechanicznie). Z kolei za 100 gramów proszku mepatar przeciwko zwierzęcej biegunce zapłacimy 10 zł. Dla porównania 100 gramów smecty dla ludzi kosztuje 33 zł.
Stoczkiewicz, weterynarz z Szadku, też skusił się na tę maść, gdy bolały go plecy. Przyznaje jednak, że nie poczuł żadnej ulgi. Mimo to sprzedaje ją chętnym. Czy leki dla zwierząt rzeczywiście są skuteczne w leczeniu ludzkich schorzeń? Oceny są podzielone. Wojciech Łagodziński, pracujący w Krośniewicach lekarz weterynarii z 30-letnim stażem, twierdzi, że maści na końskie kopyta i krowie wymiona były, są i będą stosowane przez ludzi. Zwraca uwagę, że specyfiki dla ludzi testuje się pod względem skutków ubocznych, jakie mogą wywołać, a leków zwierzęcych - nie.
Maciej Błachiewicz, powiatowy lekarz weterynarii w Piotrkowie Trybunalskim, podkreśla, że alta-derm działa rozgrzewająco, znacznie silniej niż maści dla ludzi, zawiera tę samą substancję czynną, ale w większym stężeniu i głębiej przenikającą do skóry. Stosują ją zwłaszcza starsze kobiety, cierpiące na reumatyzm.
Na szczęście, ofiar alta-dermu jak dotąd nie było, jednak lekarze podkreślają, że maści dla zwierząt każdy stosuje na własne ryzyko. O rozsądek apeluje Marek Podgórski, lekarz reumatolog ze Zduńskiej Woli. Zwraca uwagę, że leki przeznaczone dla zwierząt mają zupełnie inne dawki niż ludzkie. Są łatwo wchłaniane przez delikatniejszą skórę człowieka, a zbyt duża dawka może nawet uszkodzić nerki. (PAP)