Apel pokojowych noblistów o przestrzeganie praw związkowych
Z okazji zbliżającego się Międzynarodowego
Dnia Praw Człowieka (10 grudnia) 11 laureatów pokojowej Nagrody
Nobla, w tym Lech Wałęsa, wystąpiło z apelem o przestrzeganie praw
pracowników do zrzeszania się w związki zawodowe.
Nobliści przypomnieli, że prawo to wynika z przyjętej w 1948 r. przez ONZ i podpisanej przez państwa członkowskie Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.
Stwierdza ona, że wszyscy ludzie mają niezbywalne prawo do tworzenia związków zawodowych i i przystępowania do nich dla ochrony swoich interesów.
W apelu - liście otwartym, zamieszczonym w prasie amerykańskiej, laureaci pokojowego Nobla podkreślają, że prawo to jest systematycznie łamane w wielu krajach, w tym nawet w USA.
Zbyt wielu pracowników walczących o tworzenie związków spotyka się z groźbami, prześladowaniami, szykanami, deportacją, utratą pracy, biciem, torturami, a nawet staje się ofiarą morderstw - stwierdza apel.
Jako przykłady krajów stosujących represje wobec związkowców czy za same próby tworzenia związków autorzy listu wymieniają Birmę, Chiny, Białoruś, Zimbabwe, Kolumbię, Bośnię i Hercegowinę, a także Ukrainę.
Upominają też Stany Zjednoczone, które - jak podkreślają - "nie chronią w sposób właściwy praw pracowników do zrzeszania się w związki i negocjowania umów zbiorowych".
"Miliony amerykańskich robotników pozbawione są jakiejkolwiek prawnej gwarancji tworzenia związków zawodowych i tysiące padają corocznie ofiarą dyskryminacji za próbę egzekwowania tego prawa" - czytamy w liście.
W tym tygodniu w ponad 100 miastach USA oraz w innych krajach mają się odbyć masowe demonstracje uliczne w obronie prawa zrzeszania się w związki zawodowe.
Tomasz Zalewski