PolskaApel do Tuska: niech Rosja odda nam wrak

Apel do Tuska: niech Rosja odda nam wrak

Szef parlamentarnego zespołu ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz (PiS) zaapelował do premiera Donalda Tuska o podjęcie natychmiastowej interwencji dyplomatycznej w celu odzyskania przez Polskę wraku samolotu Tu-154M. Według posła PiS równoległe działania w tej sprawie powinien podjąć też prezydent Bronisław Komorowski.

Apel do Tuska: niech Rosja odda nam wrak
Źródło zdjęć: © PAP

26.01.2011 | aktual.: 26.01.2011 16:45

Zdaniem polityka po opublikowaniu raportu rosyjskiego MAK ws. przyczyn katastrofy smoleńskiej nie ma już żadnych podstaw prawnych do tego, by Rosjanie nadal mieli wrak rozbitego samolotu.

Macierewicz powiedział, że wrak samolotu jest jednym z głównych dowodów dla polskiej prokuratury. Uważa, że bez analizy wraku w Polsce nie jest też możliwe rzetelne przedstawienie prawdziwych przyczyn katastrofy smoleńskiej przez zespół ministra Jerzego Millera.

- Wystąpiliśmy do premiera Donalda Tuska o podjęcie w trybie natychmiastowym interwencji dyplomatycznej u władz Federacji Rosyjskiej celem natychmiastowego oddania wraku i wszelkich pozostałości po samolocie Tu-154M, który uległ katastrofie 10 kwietnia 2010 roku - podkreślił poseł. Według niego, "organem, do którego powinien zwrócić się Donald Tusk, jest premier Władimir Putin".

Polityk PiS podkreślił też, że równoległe działania powinien podjąć prezydent Bronisław Komorowski. - Myślę, że byłoby także dobrze, gdyby pan prezydent Komorowski wykorzystał swoje rzekomo dobre stosunki z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem i zwrócił się do niego, abyśmy wreszcie odzyskali polską własność, aby wreszcie mogły być podjęte badania przez polską prokuraturę - oświadczył.

Zdaniem posła, skoro wszystkie działania między Polską a Rosją opierają się na - jak się wyraził - "fikcji prawnej, że obowiązywała między stronami konwencja chicagowska", to do czasu zakończenia pracy przez komitet badający katastrofę, "wszystkie dowody pozostają w kraju miejsca zdarzenia, ale później - muszą być zwrócone".

- Nie istnieją już żadne podstawy prawne, ani żadne preteksty dla pozostawiania w ręku Rosji własności polskiej oraz pozostawiania jednego z najważniejszych dowodów, którego brak uniemożliwia kontynuowanie polskiego śledztwa - zaznaczył poseł PiS.

Według niego, Rosjanie chcą tymczasem zatrzymać wrak aż do końca swojego postępowania sądowego, a w Polsce wokół sprawy wraku w ostatnim czasie "tworzona jest mgła smoleńska".

We wtorek premier Donald Tusk pytany, czy wrak TU-154 zostanie sprowadzony do Polski przed 10 kwietnia powiedział: "Do tej pory nie miałem żadnego sygnału, który by kwestionował zapowiedzi, które słyszeliśmy także po ogłoszeniu raportu MAK, że Rosjanie są zainteresowani tym, aby przed 10 kwietnia szczątki samolotu w Polsce się znalazły". Dodał jednak, że "znając dotychczasowe doświadczenie, unikałby stwierdzeń ostatecznych".

Wniosek prokuratury

Naczelna Prokuratura Wojskowa poinformowała, że wysłała do strony rosyjskiej wniosek (to siódme pismo w sprawie pomocy prawnej), w którym m.in. ponownie zwróciła się o przekazanie wraku i szczątków Tu-154M oraz rejestratorów samolotu wraz z oryginalnymi magnetycznymi nośnikami danych.

- Części rozbitego samolotu są dowodami rzeczowymi w sprawie. W związku z tym, zgodnie z rosyjskim prawem, powinny one być obecne podczas procesu aż do uprawomocnienia się wyroku lub upłynięcia terminu apelacji w sprawie wyroku lub orzeczenia o zakończeniu sprawy. Ponieważ obecnie kontynuowane jest śledztwo, nie mogą zostać sprecyzowane konkretne terminy przekazania stronie polskiej części samolotu Tu-154M - tłumaczył dla TVP Info, szef ds. współpracy z mediami Komitetu Śledczego, Władimir Markin.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)