Antyamerykańskie demonstracje na Bliskim Wschodzie
Ok. 2 tysięcy Palestyńczyków uczestniczyło w Dżeninie na Zachodnim Brzegu Jordanu w antyamerykańskiej manifestacji. Palestyńczycy skandowali hasła na cześć Osamy bin Ladena i nieśli jego portrety.
Manifestację popierającą terrorystę i afgańskich Talibów zorganizowały Siły Narodowe i Islamskie, grupujące różne organizacje palestyńskie - zarówno radykalne ruchy islamskie, jak i organizację Jasera Arafata "Fatah".
Policja palestyńska nie interweniowała.
Do gwałtownych zamieszek doszło natomiast wcześniej w mieście Gaza w Strefie Gazy po tym, jak policja palestyńska próbowała rozpędzić manifestację popierającą bin Ladena i Talibów, a potępiającą amerykańską operację w Afganistanie.
W zamieszkach zginęło dwóch Palestyńczyków, w tym 13-letni chłopiec, a około dwustu osób zostało rannych.
Manifestujący ogłosili, że rozpoczął się dżihad, czyli święta wojna islamska. Liderzy demonstracji przytaczali fragmenty opublikowanego w poniedziałek oświadczenia bin Ladena, który mówił o konieczności "przepędzenia Żydów z Palestyny".