Annan: inwazja na Irak była bezprawna
Koordynowana przez USA inwazja na
Irak była bezprawna, gdyż stanowiła pogwałcenie Karty Narodów
Zjednoczonych - powiedział w Nowym Jorku, w wywiadzie dla
telewizji BBC, sekretarz generalny ONZ, Kofi Annan.
Zdaniem Annana składająca się z 15 członków Rada Bezpieczeństwa powinna była zaaprobować wojnę iracką, a tego nie uczyniła.
Annan wyraził nadzieję, że "przez długi czas nie zobaczymy podobnej do irackiej operacji... bez aprobaty ONZ i bez o wiele szerszego wsparcia ze strony społeczności międzynarodowej".
Wypowiedzi w podobnym duchu szef ONZ składał w połowie marca ubiegłego roku (jeszcze przed interwencją) na konferencji prasowej w Hadze.
Kofi Annan podkreślił także w rozmowie z BBC, że trudno będzie zorganizować w styczniu przyszłego roku wybory w Iraku z powodu mnożących się tam aktów przemocy. Nie można przeprowadzić wiarygodnych wyborów, gdy warunki bezpieczeństwa są takie, jakie obecnie są - mówił Annan.
Tymczasem premier Australii John Howard, należący do najwierniejszych sojuszników Stanów Zjednoczonych w działaniach w Iraku, stanowczo odrzucił uwagi Annana. Zdaniem Howarda wojna w Iraku była całkowicie usankcjonowana przez prawo międzynarodowe.
Takie były opinie prawne, jakimi dysponowałem, i jakie przedstawiłem w swoim czasie - oświadczył Howard. Premier dodał, że zgodnie ze znaną mu opinią autorytetów prawnych, cała seria rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ dawała Stanom Zjednoczonym i ich sojusznikom prawo do uderzenia na Irak.
Australia utrzymuje w Iraku i regionie 850 żołnierzy. Sprawa ich skierowania do udziału w konflikcie, a także sama wojna, są jednymi z głównych tematów kampanii przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się 9 października. Przywódca laburzystowskiej opozycji Mark Latham zapowiedział już, że w razie wygranej wycofa australijskie wojska z Iraku.