"Aniołki prezesa" po latach. Wiele z nich świetnie sobie radzi
Kilka lat temu sześć młodych działaczek PiS miało ocieplić wizerunek prezesa. Okrzyknięto je "aniołkami prezesa". Jedna z nich, Anna Krupka, właśnie została wiceministrem sportu. Większość nadal działa w polityce, choć ich losy nierzadko były powiązane ze skandalami.
Historia jednego z aniołków, Anny Krupy, w ostatnim czasie obiegła wszystkie media. Nazywano ją makijażystką prezesa, bo była jedną z osób, które malowały Jarosława Kaczyńskiego, gdy była taka potrzeba. Od 2017 r. działała na rzecz rozwoju infrastruktury sportowej w województwie świętokrzyskim, a teraz została wiceministrem sportu. To najbardziej spektakularny awans, ale historie pozostałych kobiet zaangażowanych w 2011 r. w ocieplenie wizerunku Kaczyńskiego również potoczyły się interesująco. Ich losy prześledził "Fakt".
Magdalena Żuraw siedem lat temu nie zdobyła mandatu, ale rozpoczęła pracę w biurze PiS. Potem trafiła do kancelarii prezydenta i odeszła po opublikowaniu wpisu, z którego wynikało, że Andrzej Duda chce odebrać im. Lecha Wałęsy portowi lotniczemu w Gdańsku. Przeszła do Polskiej Agencji Prasowej, ale tu też wzbudziła kontrowersje i nie zabawiła długo. Obecnie jest rzecznikiem w Urzędzie ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.
"Angelina Jolie PiS-u" - tak mówiono o Sylwii Ługowskiej-Bulak. Ona również w 2011 r. nie dostała się do Sejmu, ale po wyborach została dyrektorem biura poselskiego Witolda Waszczykowskiego. Później wzięła ślub, przeniosła się do Warszawy i została najpierw doradcą ówczesnego szefa MSZ, a potem przeszła do Ministerstwa Zdrowia. Teraz wróciła do Łodzi i jest wicedyrektorem Narodowego Instytutu Samorządu Terytorialnego.
Ilona Klejnowska założyła agencję PR, Schmidt-Rodziewicz jest posłem
O Ilonie Klejnowskiej było głośno za sprawą związku z Mariuszem Kamińskim. Ślub wzięli w 2014 r., ale niedługo później stali się bohaterami afery madryckiej. Aniołek spadł na pozycję osoby niezbyt chętnie widzianej w PiS. To nie przeszkodziło jednak Klejnowskiej w rozwinięciu kariery zawodowej. Razem z koleżanką prowadzi agencję PR, podał "Fakt".
Aleksandra Jankowska co prawda w 2011 r. nie dostała mandatu i zaangażowała się w żeglarstwo, ale w lutym 2016 r. została prezesem Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Podpadła jednak, gdy "Gazeta Wyborcza" opisała aferę związaną z przekazywaniem pieniędzy z Energa SA do firmy jachtowej, którą założył aniołek. Rok później ją odwołano. W tym roku została wybrana do sejmiku województwa pomorskiego.
Politycznie powiodło się także Annie Schmidt-Rodziewicz. Choć w 2011 r., podobnie jak większość aniołków, nie zdobyła mandatu, dziś jest już posłem. Wcześniej była radną sejmiku podkarpackiego i została wiceprzewodniczącą klubu radnych PiS.
Źródło: "Fakt"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl