Papież, syn socjalisty
Można przypuszczać, że nastawienie na dialog Scola wyniósł z rodzinnego domu. Jego ojciec był socjalistą pracującym jako kierowca ciężarówki, a matka głęboko wierzącą katoliczką.
Scola jest zdania, że chrześcijańscy politycy nie muszą w debacie publicznej, w imię politycznej poprawności, tłumić swojego sprzeciwu wobec małżeństw jednopłciowych. Zachęca wszystkich, szczególnie przedstawicieli innych religii, do otwartego wypowiadania swojego stanowiska i dyskusji. Coraz liczniejsze w Europie Zachodniej środowiska muzułmańskie, mogą więc stać się sojusznikiem Kościoła w walce o ochronę tradycyjnych wartości i wspólnie sprzeciwiać się antyreligijnej polityce. - W społeczeństwach zachodnich, zwłaszcza europejskich, najgłębsze podziały przebiegają między kulturą laicką i zjawiskiem religijnym, a nie (jak błędnie się myśli) między wyznawcami różnych religii - mówił w jednym z przemówień.
Według Scoli, państwa stawiające na eliminowanie symboli religijnych ze sfery publicznej popełniają błąd, ponieważ nie przekłada się to na wzrost tolerancji wobec innych wyznań. W zamian kardynał proponuje otwarte deklarowanie poglądów i wierzeń oraz dialog między religiami i kulturami, który pomaga we wzajemnym lepszym zrozumieniu.