ŚwiatAngela Merkel broni decyzji o otwarciu granicy dla uchodźców z Syrii

Angela Merkel broni decyzji o otwarciu granicy dla uchodźców z Syrii

Kanclerz Niemiec Angela Merkel, odpowiadając na krytykę polityków bawarskiej CSU, powiedziała, że jej decyzja o otwarciu granicy dla syryjskich uchodźców koczujących na dworcu w Budapeszcie była słuszna.

Angela Merkel broni decyzji o otwarciu granicy dla uchodźców z Syrii
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | SVEN HOPPE

12.09.2015 | aktual.: 13.09.2015 03:15

Merkel powiedziała na spotkaniu CDU w Berlinie, że jest "głęboko przekonana", iż postąpiła słusznie. Jak podkreśliła, działała w sytuacji kryzysowej. Niemcy nie będą nigdy unikać odpowiedzialności, gdy będzie chodziło o pomoc dla ludzi wymagających opieki - zapewniła niemiecka kanclerz.

Szefowa niemieckiego rządu wezwała inne kraje UE do włączenia się do pomocy imigrantom. - Odpowiedzialność ponoszą nie tylko Niemcy, lecz wszystkie kraje UE - powiedziała.

Merkel jest przewodniczącą CDU, największej partii tworzącej koalicyjny rząd, w którym uczestniczą także SPD oraz bawarska CSU.

Szef CSU Horst Seehofer skrytykował w niespotykanym dotąd stylu politykę Merkel wobec uchodźców

To był błąd, który będzie miał długofalowe skutki - ocenił. - Możemy wkrótce znaleźć się w krytycznej sytuacji, której nie zdołamy opanować - powiedział Seehofer tygodnikowi "Der Spiegel". - Nie widzę możliwości zakorkowania z powrotem tej butelki - dodał bawarski polityk.

Seehofer zaprosił ostro krytykowanego w Niemczech premiera Węgier Viktora Orbana na najbliższe zamknięte posiedzenie swojej partii. Zapowiedział, że razem z węgierskim politykiem będzie poszukiwał wyjścia z kryzysu. Orban obarczał wielokrotnie właśnie Berlin odpowiedzialnością za wywołanie fali uchodźców. Zadnaiem agencji dpa zaproszenie Orbana może zostać odebrane przez Merkel jako afront.

Decyzje o przyjęciu azylantów bez rutynowych procedur biurokratycznych podjęli tydzień temu Merkel i kanclerz Austrii Werner Faymann. Decyzja ta była reakcją na marsz tysięcy migrantów z Budapesztu, gdzie od wielu dni koczowali na dworcu kolejowym Keleti, w kierunku Austrii. Berlin i Budapeszt podkreślają, że była to jednorazowa akcja spowodowana nadzwyczajną sytuacją i podyktowana względami humanitarnymi. Krytycy Merkel uważają, że jej deklaracja została odebrana za granicą jako zachęta do masowych przyjazdów do Niemiec.

W wyniku tej decyzji w ciągu kilku dni do Niemiec przyjechało co najmniej 30 tys. azylantów. Szef MSZ Frank-Walter Steinmeier powiedział, że w ten weekend spodziewa się 40 tys. uciekinierów.

Zobacz również: Protesty zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców w Polsce
Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (158)