Aneksja części Ukrainy. Morawiecki apeluje do innych państw
Premier Mateusz Morawiecki oświadczył, że Polska nigdy nie uzna decyzji Kremla o przyłączeniu do Rosji części okupowanych terytoriów Ukrainy. "Wzywamy wszystkie państwa i organizacje międzynarodowe do jednogłośnego odrzucenia tej nielegalnej aneksji" - napisał w mediach społecznościowych. Zapewnił też, że Polska "nie da się zastraszyć".
Szef polskiego rządu podkreślił we wpisie na Facebooku, że mimo eskalacji ze strony Moskwy, Polska podtrzymuje swoje pełne poparcie dla Ukrainy. Zaznaczył, że nie zmienią tego również "nuklearne groźby" Kremla.
"Nie uznajemy i nigdy nie uznamy nielegalnych 'referendów' ani też ich sfałszowanych i bezprawnych rezultatów, wykorzystanych przez Rosję jako pretekst do dalszego pogwałcenia niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, a tym bardziej nigdy nie uznamy bezprawnej aneksji ukraińskich terytoriów" - napisał premier.
Wezwał też "wszystkie państwa i organizacje międzynarodowe do jednogłośnego odrzucenia tej nielegalnej aneksji".
Morawiecki podkreślił ponadto, że Ukraina ma prawo walczyć o swoje ziemie w uznanych na świecie granicach. "Nie damy się zastraszyć, a kolejne nielegalne w świetle prawa międzynarodowego i humanitarnego działania reżimu Putina spotkają się z naszą stanowczą, zdecydowaną reakcją" - oświadczył.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Putin ogłasza aneksję części Ukrainy.
Głos w sprawie bezprawnej aneksji zabrał również rzecznik rządu. Piotr Mueller przypomniał, że pseudoreferenda, które miały uzasadniać przyłączenie czterech obwodów Ukrainy do Rosji, zostały sfałszowane, a więc "w żadnym stopniu nie mogą odzwierciedlać woli mieszkańców tych regionów".
"Wzywamy do pociągnięcia do odpowiedzialności wszystkich osób zaangażowanych w przeprowadzenie fikcyjnych referendów oraz osób i instytucji rosyjskich, które działają na nielegalnie okupowanym terytorium Ukrainy" - dodał rzecznik polskiego rządu.
Putin anektował kolejne obwody Ukrainy
Przyłączenie do Rosji okupowanych części czterech obwodów Ukrainy - donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego - Putin ogłosił podczas piątkowego przemówienia wygłoszonego na Kremlu.
Prezydent Rosji już na początku odniósł się do wyników pseudoreferendów przeprowadzonych na okupowanych terenach Ukrainy. - Wybór wyborców jest ostateczny - podkreślił rosyjski dyktator.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejny kraj NATO narażony na agresję Rosji. Berlin wysłał dodatkowych żołnierzy
W swoim przemówieniu prezydent Rosji powołał się na Kartę Narodów Zjednoczonych. - Prawo do równości i samostanowienia wyzwolonych regionów wpisane jest w kartę ONZ - oświadczył Putin. - Zachód musi pamiętać, że ludzie z Chersonia, Doniecka, Ługańska czy Zaporoża są naszymi obywatelami. Są obywatelami Rosji. Na zawsze - podkreślał.
Przyłączenie okupowanych terytoriów w Donbasie, a także na południu Ukrainy jest trzecim naruszeniem integralności terytorialnej sąsiedniego kraju formalnie zatwierdzonym przez Kreml.
W marcu 2014 r. Rosja dokonała aneksji Półwyspu Krymskiego, natomiast 21 lutego, na trzy dni przed inwazją na Ukrainę, Putin ogłosił uznanie samozwańczych Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej za niepodległe państwa. Rzekoma "obrona rosyjskojęzycznej ludności Donbasu" posłużyła następnie jako propagandowe uzasadnienie wojny.
Czytaj też:
Źródło: facebook.com/MorawieckiPL/PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski