Andrzej Pągowski: "Kolęda dla Dudy" będzie miała kolejną zwrotkę?
Prezydent Andrzej Duda ostatnio nie ma lekko. Według jednych znowu jest Adrianem mocno uzależnionym od swego prezesa, a inni uważają go za swego prezydenta i liczą, że zerwie się z tej smyczy.
Gdy po skandalicznym przepchaniu ustaw o KRS i SN przez Sejm i Senat pojawiły się one na biurku prezydenta, tłumy znowu wyszły na ulice w całej Polsce w nadziei, że znowu je zawetuje.
Ostatnio furorę robi "Kolęda dla Dudy”, którą protestujący zaśpiewali, gdy prezydent Andrzej Duda wchodził do kościoła św.Brygidy w Gdańsku. KOD zmienił słowa kolędy "Przybieżeli do Betlejem". Z ust protestujących wybrzmiały słowa: "Stoją ludzie pod kościołem w rozpaczy. Czy dla pana wolność sądów coś znaczy? Głos zabierz prezydencie, Polska jest na zakręcie. Nadszedł czas, nadszedł czas! Jedna partia władzę dzierży, nie odda. Hipokryzja, fałsz, nienawiść sięga dna. Handlować wolnym sądem prezydencie to niegodne. Usłysz nas, to nasz głos! Prezydencie, my o weto prosimy. Możesz cofnąć niegodziwość, wierzymy!”
Niestety z pogłosek płynących z kancelarii Prezydenta raczej skończy się dopisaniem kolejnej zwrotki… ”A ja wszystkie te ustawy podpiszę, bo rodaków moich głosu nie słyszę…”. Jak będzie zobaczymy. Czy Andrzej Duda zrobi Polakom piękny prezent na święta czy raczej jego decyzja stanie wielu ością w gardle?