Andrzej Łapicki w 2010 r.
- Andrzej Łapicki był jednym z ostatnich przedstawicieli tego pokolenia artystów, które tworzyło legendy filmu i teatru. Ludzie tego pokolenia - Holoubek, Morgenstern, Konwicki, i oczywiście Łapicki - byli osobowościami. To pokolenie grało, kreowało role ze swoich osobowości - stwierdził Jacek Bromski.
- Andrzej Łapicki był kimś więcej niż aktorem, był wielką postacią. Stwierdzę wręcz, że był za inteligentny jak na aktora i nawet się chyba czasem tego bycia aktorem wstydził. Był kimś cudownym, błyskotliwym człowiekiem, reżyserem - powiedział.
- W czasach PRL był bardzo barwną postacią, potrafił pokazać, że nawet nie za bardzo współpracując z władzą, można grać, tworzyć, być kolorowym, barwnym. Ludzie na niego patrzyli, podziwiali, a on nawet w tych trudnych czasach spełniał się artystycznie - dodał.
Na zdjęciu z 2 marca 2010 r. Andrzej Łapicki w czasie wieczoru jubileuszowego z okazji 65-lecia pracy artystycznej.