Andrzej Duda zawetuje "lex TVN"? Krzysztof Gawkowski przestrzega
- Zapewniam wszystkich, że będę stał cały czas na straży konstytucyjnych zasad. W tym zasady wolności słowa, swobody prowadzenia działalności gospodarczej, a także zasady prawa własności i wszystkich innych zasad konstytucyjnych - zapowiedział Andrzej Duda. Wypowiedź prezydenta została odebrana jako zapowiedź potencjalnego zawetowania ustawy o radiofonii i telewizji. Co na to szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski? - Ja już znam te wszystkie kręcenia prezydenta czy przedstawicieli obozu władzy, którzy - dopóki mogą - mówią: robimy wszystko zgodnie z konstytucją. Mam proste pytanie: skąd my wiemy, jak prezydent interpretuje konstytucję? Wielokrotnie robił to inaczej niż wielu konstytucjonalistów - komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. - Prezydent, gdyby chciał powiedzieć: zawetuję tę ustawę, to powiedziałby: zawetuję ustawę, która godzi w interesy niezależnych mediów w Polsce - podkreślił Gawkowski. - Albo się mówi wprost o tym, że się nie chce niszczyć niezależności mediów, albo się robi tak, jak z sądami i prokuraturą. Prezydent zapowiadał, że będzie stał na straży konstytucji, zadba o niezależność sądów. Okazało się, że podpisał ustawę o Izbie Dyscyplinarnej. Tak stał na straży przepisów, że okazało się, że podpisywał niezgodne z prawem ustawy - kontynuował. - PiS powinien odsunąć tę ustawę raz na zawsze, w Senacie powinna zostać odrzucona, a później w Sejmie powinna być nieprocedowana. Inna droga to otwieranie drzwi dla prezydenta, który może puścić oko i powiedzieć: miałem na myśli to, że trzeba ją podpisać, a potem odpowiednio interpretować - podsumował szef klubu Lewicy.