Andrzej Duda weźmie udział w telekonferencji z Joe Bidenem. O 17 narada przywódców UE i NATO
O godzinie 17 polskiego czasu ma się odbyć kolejna telekonferencja z udziałem prezydenta USA Joe Bidena i przywódców NATO i UE. W naradzie weźmie też udział prezydent Andrzej Duda. Tematem będzie sytuacja wokół Ukrainy.
11.02.2022 | aktual.: 11.02.2022 23:09
Informację zorganizowaniu telekonferencji przekazał w piątek popołudniu Biały Dom. Poza Bidenem i Dudą, w rozmowie ma wziąć też udział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oraz przywódcy Kanady, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch i Rumunii, a także przewodniczący Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej, Ursula von der Leyen i Charles Michel.
Będzie to już druga taka narada na temat napiętej sytuacji wokół Ukrainy. Pierwsza odbyła się pod koniec stycznia. W porównaniu z obecną skład uczestników poszerzył się o premiera Kanady Justina Trudeau i prezydenta Rumunii Klausa Iohannisa.
Szef MSZ z wizytą na Ukrainie
O napiętej sytuacji na granicy rosyjsko-ukraińskiej rozmawiał w piątek szef MSZ Zbigniew Rau, który spotkał się z Kijowie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.
Zobacz też: "Trzy kroki, by zapobiec wojnie". Witold Waszczykowski nie ma wątpliwości
- Rozmawialiśmy o trzech kwestiach. Pierwsza to pogarszająca się sytuacja bezpieczeństwa wokół Ukrainy, druga kwestia to sprawa funkcjonowania i przyszłości formatu normandzkiego, a trzecia to funkcjonowanie na Ukrainie specjalnej misji monitorującej OBWE - relacjonował Rau w rozmowie z dziennikarzami.
Pytany czy Polska jest gotowa na ewentualna ewakuację Polaków przebywających na Ukrainie minister zapewnił, że rząd "jest przygotowany na każdą okoliczność". Dodał, że temat ten nie był przedmiotem rozmów na Ukrainie.
Wojska Rosji i Białorusi tuż przy granicy z Ukrainą
W czwartek Rosja i Białoruś rozpoczęły manewry militarne przy granicy z Ukrainą. Zdaniem gen. Kozieja, byłego szefa Misji Bezpieczeństwa Narodowego, możemy obawiać się jakiegoś militarnego incydentu.
- Te manewry mogą stać się aktem przypieczętowania swoistego anschlussu dokonanego przez Rosję na Białorusi. Po tych ćwiczeniach obecność wojsk rosyjskich na tym terytorium będzie już znacznie liczniejsza niż wcześniej. Rosjanie w praktyce już tam są, ale teraz ich siły będą znacznie większe, więc Białoruś traci resztki swojej autonomii - ocenił gen. Koziej.