Andrzej Duda spotkał się sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki Munem
• Rozmowa dotyczyła m.in. kandydatury naszego kraju na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa - powiedział prezydencki minister Krzysztof Szczerski
• Polska miałaby być niestałym członkiem RB ONZ w latach 2018-19
• Unia Europejska wymaga istotnych zmian, aby stała się bardziej przyjazna dla obywateli - powiedział mediom w Nowym Jorku prezydent Andrzej Duda
• Prezydent Andrzej Duda podczas konferencji pochwalił też amerykańską policję za ujęcie sprawcy sobotniego zamachu w Nowym Jorku
- Prezydent Duda i sekretarz generalny ONZ rozmawiali o głównych wyzwaniach jakie stoją przed ONZ szczególnie w sferze wyzwań dla pokoju na świecie. Prezydent podziękował Ban Ki Munowi za jego 10 lat działalności na stanowisku sekretarza generalnego i zapewnił, że Polska chce być aktywnym członkiem ONZ. Panowie rozmawiali także o polskiej kandydaturze do Rady Bezpieczeństwa i zadaniach, jakie przed nami stoją - poinformował Szczerski.
Po wystąpieniu w siedzibie agencji Thomson Reuters na Manhattanie prezydent odpowiadał na pytania mediów. Dziennikarze interesowali się, jak UE i Polska radzą sobie z problemami Europy takimi jak kryzys uchodźczy i kryzys polityki integracji w UE.
Polski prezydent podkreślił potrzebę zmian w UE - jak to ujął - w kierunku luźniejszego związku państw zachowujących narodową suwerenność.
Zdaniem Andrzeja Dudy "UE wymaga istotnych zmian, aby stała się bardziej przyjazna dla obywateli; zamiast nieść wolność - niesie opresyjność". Unia - ocenił - niepotrzebnie mnoży zakazy, tworzone przez biurokrację.
Prezydent podkreślił, że Polska jest krajem mocno zakorzenionym w Europie i polskie społeczeństwo popiera członkostwo w UE w większym stopniu niż społeczeństwa państw Europy Zachodniej.
- Pamiętamy czasy, gdy Polska była krajem zamkniętym, kiedy nie miała wolności. Więc moje pokolenie rozumie, że Unia Europejska oznacza wolność - swobodę przemieszczania się, wyboru miejsca pracy itd. Dlatego poparcie dla naszego członkostwa w Unii jest nadal ogromne - powiedział.
Zaznaczył jednak, że model integracji europejskiej forsowany przez kierownictwo UE albo najsilniejsze europejskie mocarstwa wywołuje skutek odwrotny do zamierzonego. - Unia powinna być związkiem wolnych narodów i równych państw. To jest klucz do tego, aby Europa przyszłości była bardziej atrakcyjna - oświadczył.
Podkreślił, że aby tak się stało, "potrzebne jest uznanie wzajemnych interesów i racji" wszystkich krajów, tymczasem obecnie politykę UE dyktują jej największe mocarstwa. Powiedział, że "może się to skończyć "koncertem mocarstw" europejskich", jak w Europie XIX i na początku XX w., co "doprowadziło do dwóch wojen światowych".
Duda przypomniał, że kryzys z uchodźcami został częściowo rozładowany dzięki porozumieniu z Turcją i wspólnej akcji kontroli zewnętrznych granic UE, w której uczestniczy także Polska. Dodał, że ważna jest także kwestia asymilacji uchodźców przybywających z krajów Biskiego Wschodu i Afryki Północnej.
- To są nie tylko uchodźcy, są także imigranci ekonomiczni. Wielu przybyło anonimowo. Nie wiemy, ilu jest wśród nich potencjalnych terrorystów. Ta obawa ciągle istnieje - powiedział prezydent, wspominając, że można się obawiać napływu ekstremistów z Państwa Islamskiego.
Duda przypomniał, że polski rząd od początku był przeciwny systemowi kwotowemu, według którego kraje członkowskie UE musiałyby przyjąć określoną liczbę uchodźców.
- To by oznaczało przymus. Myśmy się na to nie godzili, bo system taki naruszał prawa człowieka. Nie można ludzi przymusowo osiedlać w określonych krajach,- powiedział.
Zaznaczył jednocześnie, że Polska "jest otwarta", nie zamknęła swoich granic, a ponieważ "uchodźcy do Polski nie przybywają, rząd RP gotów jest pomagać krajom posiadającym u siebie obozy dla uchodźców". Dla rozwiązania problemu - przypomniał - konieczne byłoby jednak zakończenie wojny domowej w Syrii.
Zapytany o stosunki polsko-amerykańskie Duda odpowiedział, że Polsce zależy teraz szczególnie na bezpieczeństwie energetycznym, w czym USA mogłyby pomóc, sprzedając Polsce i innym krajom europejskim swój gaz ziemny. Zwrócił uwagę, że przyczyniłoby się to do obniżenia cen gazu. Eksport amerykańskiego gazu - w jego opinii - mógłby też zmniejszyć zależność Europy od dostaw gazu z Rosji.
Prezydent A.Duda chwali amerykańską policję
Prezydent Andrzej Duda pochwalił amerykańską policję za ujęcie sprawcy sobotniego zamachu w Nowym Jorku. W wyniku wybuchu ładunku wybuchowego domowej produkcji rannych zostało tam 29 osób. Incydent spowodował zaostrzenie środków bezpieczeństwa przy okazji 71. szczytu ONZ.
Podczas spotkania z polskimi dziennikarzami prezydent Andrzej Duda mówił, że jest pod wrażeniem, jak sprawnie funkcjonuje amerykański system bezpieczeństwa. Prezydent zwrócił uwagę na SMS-y, jakie rano otrzymali mieszkańcy Nowego Jorku z nazwiskiem sprawcy i apel o kontakt z policją tych, którzy wiedzą, gdzie się znajduje.
W związku ze szczytem ONZ w Nowym Jorku wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Miasto patrolują policjanci z długą bronią, poblokowanych jest wiele ulic, służby antyterrorystyczne są w podwyższonej gotowości. W związku z zamachami do miasta skierowano dodatkowo tysiąc żołnierzy Gwardii Narodowej.
Sprawcą zamachu w Nowym Jorku okazał się 28-letni imigrant z Afganistanu Ahmad Khan Rahami. Policja bada, czy miał jakiekolwiek kontakty z organizacjami terrorystycznymi.
Zobacz także: Andrzej Duda o problemie imigrantów