- Decyzja prezydenta była podyktowana tym, że są to fundamentalne rozwiązania dla polskiego porządku prawnego. Zgadza się z intencją tej ustawy, ale budzi nasze wątpliwości zapis, że polityk będzie musiał podać stan majątku osoby najbliżej i będzie to robił pod rygorem realnej odpowiedzialności karnej. Polityk nie ma możliwości zweryfikowania majątku osoby najbliżej w sposób 100-proc. pewny. Co w tej sytuacji? To pytanie do TK. Powinien określić, czy rozwiązania zaproponowane przez parlament są zgodne z Konstytucją - mówił rzecznik prezydenta Błażej Spychalski w programie "Tłit", komentując zamieszanie wokół ustawy o jawności majątku rodzin najważniejszych urzędników państwowych. Odnosząc się do oskarżeń, że specjalnie została napisana z błędami, stwierdził, że to "nieodpowiedzialne słowa". Spychalski wytłumaczył też słowa "no merci", które z ust prezydenta padły pod adresem Mariana Banasia.
