Andrzej Duda przyznaje. "Oczywiście, że się biłem"
Andrzej Duda w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim powiedział, że "oczywiście, iż bił się" w przeszłości. - Chłopcy tacy mocni, męscy, jak są młodzi, to lubią się poszarpać - tłumaczył. Odnosił się w ten sposób do tematu "ustawek", który pojawił się po ujawnieniu przez Wirtualną Polskę, że brał w nich udział Karol Nawrocki.
Bogdan Rymanowski w trakcie poniedziałkowej rozmowy z Andrzejem Dudą w Radiu ZET odczytał pytania zadane do niego przez słuchaczy. - Ewa pyta, co pan prezydent, jako zadeklarowany kibic piłkarski, myśli o kibolach i kibolskich ustawkach, które często kończą się interwencjami policji, obrażeniami, a bywa, że i śmiercią - odczytał pytanie dziennikarz. - Panie redaktorze, muszę się przyznać, że jako taki nastoletni chłopak jeszcze w latach 80. sam bywałem na stadionie w Krakowie, bardziej na stadionie Cracovii, tam na najbardziej takim ognistym sektorze, w punkcie bardzo zapalnym - odpowiedział prezydent.
Gdy Rymanowski dopytywał, czy się tam bił, prezydent odparł, że "nie". - Nie biłem się, ale byłem w miejscach, gdzie się bito - kontynuował. - Inni po prostu byli dużo silniejsi ode mnie, dlatego nie uczestniczyłem w bijatykach, ale widziałem je z bliska i byłem tam i wielu moich kolegów - dodał.
Prezydent podkreślił, że "wszyscy wiedzą, że chłopcy, a zwłaszcza chłopcy tacy mocni, męscy, jak są młodzi, to lubią się poszarpać". - Zachowują się trochę jak takie małe niedźwiadki czy małe tygrysy. Po prostu walczą ze sobą, ale nie jest to nic nadzwyczajnego - uznał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co zrobi Duda po wygranej Nawrockiego? Ekspert nie ma wątpliwości
W pewnym momencie Bogdan Rymanowski wprost zapytał prezydenta, czy bił się w szkole. - Biłem się, oczywiście, że się biłem - odparł, a zapytany o to, kto wygrywał, powiedział, że "różnie bywało".
Andrzej Duda poparł Karola Nawrockiego
Prezydent na trzy tygodnie przed pierwszą turą wyborów wsparł kandydaturę Karola Nawrockiego oraz mobilizował do głosowania na kandydata PiS, agitował na jego rzecz oraz zachęcał wspierania finansowego kampanii.
Duda zaznaczył, że nasz kraj "potrzebuje prezydenta poważnego i odpowiedzialnego, który będzie dbał o to, by Polska szła nadal drogą demokracji, rozumiał czym są polskie interesy". Według niego taki jest właśnie Nawrocki.
W trakcie rozmowy z Bogdanem Rymanowskim stwierdził, że nie żałuje udzielonego mu poparcia mimo wychodzącej na jaw jego kontrowersyjnej przeszłości - w tym między innymi uczestnictwa w kibolskich "ustawkach".