Andrzej Duda pełen podejrzeń. Wymowny komentarz o decyzji TSUE
"Znamienne" - tak o decyzji w sprawie ustawy o SN powiedział podczas wizyty w Niemczech prezydent Andrzej Duda. Chwilę po tym, jak o rozwiązanie kwestii praworządności w Polsce zaapelował do niego niemiecki prezydent Frank-Walter Steinmeier.
23.10.2018 | aktual.: 23.10.2018 14:41
- Znamienne dla mnie było to, że orzeczenie TSUE w sprawie ustawy o SN nastąpiło prawie w momencie ogłoszenia ciszy wyborczej, przed wyborami samorządowymi w Polsce, ale rozumiem, że takie sytuacje się zdarzają - powiedział Andrzej Duda.
- Orzeczenie jest dla nas bardzo świeże, przede wszystkim dla polskiego rządu, który jest stroną w tej sprawie, trwa w tej chwili jego analiza, prawnicy zgłębiają to, co Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej postanowił i na pewno w odpowiednim do tego terminie zostaną podjęte przez polski rząd właściwe decyzje - dodał prezydent.
Słowa Dudy to reakcja na wcześniejszy apel Franka-Walter Steinmeiera, który zaapelował o rozwiązanie kwestii praworządności w Polsce. - Mam nadzieję, że rząd polski znajdzie odpowiednią drogę respektującą orzecznictwo europejskie - oświadczył Steinmeier.
Niemiecki prezydent nawiązał w tym kontekście do piątkowego postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych i zawieszeniu stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów.
Zgodnie z nową ustawą o Sądzie Najwyższym, sędziowie SN, którzy skończyli 65 lat, mogą dalej orzekać, jeśli złożyli stosowne dokumenty, a prezydent Andrzej Duda wyraził na to zgodę. Komisja Europejska twierdzi, że przez nowe polskie prawo o Sądzie Najwyższym została naruszona zasada niezależności sędziów. Przekonuje, że Polska łamie tym samym zobowiązania zawarte w art. 19 Traktatu o Unii Europejskiej. Polski rząd stoi z kolei na stanowisku, że wprowadzone przez niego zmiany nie naruszają zasady niezawisłości sędziowskiej i nie mogą zostać uznane za naruszające traktat unijny.
"Decyzja TSUE mogła mieć drugie dno"
Decyzję TSUE komentował w "Powyborczym poranku" w WP szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk. Również stwierdził, że "trudno oprzeć się wrażeniu, że takie działania były podejmowane, by wpłynąć na wynik wyborów". Dodał, że "decyzja TSUE mogła mieć drugie dno", a chodziło o to, by Polacy dostali tę informację przed wyborami.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl