Andrzej Duda o Donaldzie Trumpie: zapewnił, że mogę być spokojny o relacje polsko-amerykańskie
- Dobrze oceniam rok rządów gabinetu Beaty Szydło, dlatego że mnóstwo zobowiązań z kampanii wyborczej zostało zrealizowanych - powiedział w wywiadzie dla TVP Info prezydent Andrzej Duda, pytany o ocenę dokonań rządu. Wyjawił także szczegóły swojej telefonicznej rozmowy z prezydentem-elektem Donaldem Trumpem. - Mam uczucie, że atmosfera jest bardzo dobra, a co będzie dalej? Zobaczymy - stwierdził.
Pytany o sukcesy rządu PiS wymienił program 500+, darmowe leki dla seniorów, program Mieszkanie+, a także program naprawy polskiego górnictwa, który, jak stwierdził, "uzyskał pozytywną ocenę Komisji Europejskiej". - To są cały czas działania prospołeczne - ocenił prezydent.
- Opozycja cały czas krzyczy, że wszystko zostanie zrujnowane. PO osiem lat rządziła i nic. A okazuje się, że można, rząd premier Szydło spełnia obietnice - stwierdził pytany o krytyczne oceny opozycji dotyczące działań rządu i jej obawy, że mogą one doprowadzić do zwiększenia dziury budżetowej. - Słyszę, że wszystko, co robi PiS i co robię ja, ma zrujnować polskie państwo. Ale co ma powiedzieć opozycja, która nic nie robi, aby pomóc ludziom? Oni są kompletnie bezsilni - dodał.
W tym kontekście prezydent zwrócił uwagę na sukces rządowego programu 500+, który sprawił, jak wyliczał prezydent, że wiele polskich rodzin po raz pierwszy pojechało na wakacje, stać je na opłacenie dodatkowych zajęć dla dzieci.
Dopytywany przez prowadzącą rozmowę Danutę Holecką czy jest pewien, że programy prospołeczne realizowane przez rząd, a także obniżenie wieku emerytalnego jednak nie nadszarpną budżetu państwa, jak twierdzi opozycja odparł, że jest przekonany, że "pan wicepremier Morawiecki liczy bardzo uważnie".
- Wicepremier Morawiecki był przez wiele lat prezesem banku. Jestem pewien, że ma on wszystko bardzo dobrze policzone - ocenił prezydent.
- To była krótka, zaledwie kilkunastominutowa rozmowa - stwierdził prezydent pytany o szczegóły swojej rozmowy telefonicznej z prezydentem-elektem Donaldem Trumpem. - W jakimś sensie poznawcza. Pogratulowałem mu zwycięstwa i rozmawialiśmy m.in. o kampanii wyborczej. Dziękował mi, że Polacy mieszkający w USA, w przeważającej części głosowali na niego. Uśmiechnąłem się, bo to dobrze, że Polonia właściwie trafiła z głosowaniem na tego, który wygrał. Widać, że on o tym pamięta. Mówił także, że mogę być spokojny o relacje polsko-amerykańskie. To dla mnie istotna deklaracja, która jest dobrą prognozą na przyszłość - opowiadał Duda.
Andrzej Duda dodał, że został zaproszony przez Trumpa do USA, on sam zrewanżował się zaproszeniem prezydenta-elekta do Polski. - Kiedy to nastąpi? To ustalą nasze kancelarie już po zaprzysiężeniu prezydenta Trumpa - stwierdził.
- Mam uczucie, że atmosfera jest bardzo dobra, a co będzie dalej? Zobaczymy - ocenił Andrzej Duda.
Oprac.: Violetta Baran
Zobacz także: Nagroda Gospodarcza Prezydenta RP