Andrzej Duda chce więcej pieniędzy na zbrojenia. I szybciej
Polska jako jeden z niewielu krajów wydaje na zbrojenia taki procent PKB, jakiego oczekuje NATO. Mało tego, w najbliższych latach ten wskaźnik ma wzrosnąć do 2,5 proc. Prezydent chce, by taki poziom wydatków osiągnąć już za pięć lat.
Andrzej Duda zastrzegł na konferencji prasowej po spotkaniu prezydentów państw Grupy Wyszehradzkiej, że jego apel opiera się na sytuacji gospodarczej Polski. - Tzn. że będziemy mieli tak dobre wyniki gospodarcze, czy wręcz doskonałe wyniki gospodarcze, jakie mamy w tym momencie - tłumaczył prezydent.
Polityk przypomniał, że rząd niedawno zobowiązał się do osiągnięcia 2,5 proc. pułapu wydatków na zbrojenia do 2030 roku. - To, o co ja apeluję ma charakter nieobowiązkowy - zaznaczył. Jak podkreślił, rząd nie odniósł się jeszcze do jego propozycji, co - w jego przekonaniu - oznacza, że sprawa jest otwarta.
Prezydent apeluje
Andrzej Duda wyraził przekonanie, że rząd będzie osiągał wskazane poziomy wydatków na obronność jak najszybciej. - W miarę jak to będzie możliwe od strony zamożności państwa i wydolności budżetu - mówił PAD. - Apeluję, by o tym pamiętać - dodał.
Wypowiedź prezydenta padła na Zamku Hradczańskim w Pradze. We wtorek rozpoczęły się tam uroczystości w związku z rocznicą przystąpieniem do NATO. Polska, Czechy i Węgry zrobiły to 20 lat temu, Słowacja - pięć lat później.
Czytaj też: Andrzej Duda pokazał się w harcerskim mundurku sprzed 32 lat. "Łezka się w oku kręci"
Narada w BBN. Prezydent domaga się modernizacji armii
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl