"Andrzej Czuma nie jest człowiekiem znikąd"
W opinii posła PiS Tadeusza Cymańskiego Andrzej Czuma to doświadczony polityk, który ma szansę być dobrym ministrem sprawiedliwości. Dotychczasowego pzewodniczącego sejmowej komisji śledczej ds. nacisków premier Donald Tusk powołał na następcę Zbigniewa Ćwiąkalskiego.
22.01.2009 | aktual.: 22.01.2009 16:07
Jak mówi Cymański, nowemu ministrowi sprawiedliwości należy dać kredyt zaufania. - Mam nadzieję, że chociaż w części Andrzej Czuma będzie budował silne państwo, będzie dbał o to, by prawo było surowe, by sprawcy bardziej się bali niż ich ofiary. Trzeba mu życzyć dobrze, bo przy okazji życzymy dobrze Polsce – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Cymański.
Minusem nowego ministra, w opinii Cymańskiego, może być brak doświadczenia prawniczego. – Ta nominacja to znak, że nie udało się sięgnąć po bardziej „eksperckich” kandydatów. Zdecydowały o niej względy partyjne – uważa Cymański.
Silną stroną Czumy, zdaniem posła PiS, jest opozycyjna przeszłość. – Andrzej Czuma to legenda ruchu oporu, ma nazwisko, nie jest człowiekiem znikąd – podkreśla poseł PiS. Cymański życzy następcy Zbigniewa Ćwiąkalskiego dużej niezależności, choć to właśnie niezależność zdecydowała o losie jego poprzednika. ¬– Zbigniew Ćwiąkalskie musiał odejść, bo nie wpisywał się w doktrynę PR-owską, propagandową Platformy. Ośmielił się sprzeciwić kastracji pedofilów, pozwolił sobie na zdystansowanie się od zakazu klapsa. Czumie będzie bardzo trudno, ale życzę mu powodzenia – mówi WP Cymański.
Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska