PolskaAnarchiści usunięci przed kongresem samorządowców

Anarchiści usunięci przed kongresem samorządowców

Policjanci zaatakowali pałkami anarchistów, którzy zgromadzili się przed wejściem do hali Międzynarodowych Targów Poznańskich - informują radia RMF FM i TOK FM. Kilkunastu anarchistów, którzy obrzucili funkcjonariuszy obelgami, siłą wciągnięto do radiowozów. Chwilę potem rozpoczął się kongres 20-lecia Samorządu Terytorialnego, którego gościem są m.in. Lech Kaczyński i Tadeusz Mazowiecki.

- Interweniowaliśmy, bo anarchiści wtargnęli na teren targów - to komentarz poznańskiej policji do zatrzymania osób pikietujących wejście do hali, gdzie trwa kongres samorządowy. Rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak zaznaczył, że sprawcy zniszczyli kilkanaście samochodów. Niektórzy z nich byli zamaskowani. Działanie funkcjonariuszy było według niego konieczne.

- Policja zaatakowała nas bez powodu - twierdzą z kolei poznańscy anarchiści.

Reporter radia TOK FM relacjonuje, że policjanci wprost rzucili się na anarchistów. Bili ich pałkami i przyduszali do ziemi. Mundurowi zatrzymali 37 osób, przewieziono ich do kilku komisariatów, pozostałych spisali. - Przesłuchania jeszcze trwają a zatrzymani będą sukcesywnie zwalniani do domów - powiedział Radiu Merkury rzecznik wielkopolskiej komendy policji Andrzej Borowiak. Podczas zamieszania pobity został jeden z gości kongresu, uszkodzony został też samochód poznańskiego Urzędu Marszałkowskiego.

Reporter, który był świadkiem zajścia, zwrócił uwagę na brutalne zachowanie funkcjonariuszy w stosunku do spokojnego protestu. Gdy ten się już zakończył, ruszył kongres. Wszyscy zatrzymani najprawdopodobniej usłyszą zarzut udziału w nielegalnym zbiegowisku, a niektórzy z nich zarzut pobicia gościa zjazdu, uszkodzenia samochodu i czynnej napaści na policjanta.

W Kongresie 20-lecia Samorządu Terytorialnego bierze udział ok. 1200 wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, starostów i marszałków. Gośćmi są m.in. prezydent Lech Kaczyński i b. premier Tadeusz Mazowiecki.

Anarchiści pod hasłem "Poznań to nie firma" chcieli zaprotestować przeciwko odebraniu im skłotu na Rozbracie. Miasto chce ten teren oddać pod budowę luksusowych domów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)