Amerykańskie media: USA nakazały ewakuację rodzin swoich dyplomatów z Ukrainy
Departament Stanu USA zdecydował, że w poniedziałek rozpocznie się ewakuacja rodzin pracowników amerykańskich placówek dyplomatycznych z Ukrainy - podała w sobotę stacja Fox News.
22.01.2022 19:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jako pierwsza o możliwej ewakuacji amerykańskich dyplomatów z terytorium Ukrainy poinformowała w piątek agencja Bloomberg. Zaznaczono, że plany USA spowodowane są rozlokowaniem przez Rosję przy granicy z Ukrainą ponad 100 tys. żołnierzy.
Dziennikarze wskazali, że do ogłoszenia ostatecznej decyzji może dojść w ciągu najbliższych kilku dni. W sobotę Lucas Tomlinson z telewizji Fox News przekazał na Twitterze, że jego źródła zbliżone do administracji Joe Bidena potwierdziły, że ewakuacja rozpocznie się w poniedziałek, 24 stycznia.
Z ustaleń amerykańskiej stacji wynika, że w przyszłym tygodniu Departament Stanu USA ma również zalecić Amerykanom opuszczanie Ukrainy lotami komercyjnymi, "dopóki te są jeszcze dostępne" - miał powiedzieć jeden z urzędników.
Rzecznik Departamentu Stanu oświadczył, że "w tej chwili nie ma nic do ogłoszenia", podkreślając, że obecnie amerykańska administracja "przeprowadza rygorystyczne planowanie awaryjne, jak zawsze, na wypadek pogorszenia się sytuacji w kwestii bezpieczeństwa".
Ewakuację z Ukrainy przeprowadzą też Niemcy? Nowe doniesienia
O coraz bardziej napiętej sytuacji przy granicy z Ukrainą pisze w sobotę także niemiecki "Bild". W ocenie dziennika prawdopodobieństwo wojny między Ukrainą a Rosją wzrasta. Gazeta informuje, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych Niemiec prowadzi prace nad planem ewakuacji bliskich pracowników ambasady niemieckiej na Ukrainie.
Rodziny dyplomatów miałyby opuścić kraj w momencie, gdy sytuacja uległaby jeszcze większemu pogorszeniu. Doniesienia skomentowało już niemieckie MSZ.
"Bardzo uważnie obserwujemy sytuację w zakresie bezpieczeństwa pracowników naszych misji zagranicznych na Ukrainie i jesteśmy w ścisłym kontakcie z naszymi partnerami w UE i na szczeblu międzynarodowym. Federalne Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie podejmuje obecnie żadnych działań w celu zmniejszenia liczby pracowników ambasady lub członków [ich - przyp. red.] rodzin" - napisano w oświadczeniu.
Zobacz też: Duda pomaga Ukrainie? Senator KO chwali prezydenta: "Nie mam wielkich zastrzeżeń"
Konflikt Rosja-Ukraina. Biden: każde przekroczenie granicy będzie inwazją
Na temat potencjalnego konfliktu mówił wcześniej prezydent USA Joe Biden. Przywódca stwierdził, że jakiekolwiek działanie Rosji, które skończy się wkroczeniem jej żołnierzy na teren tego kraju, zostanie uznane za inwazję.
- Jeżeli jakikolwiek rosyjski oddział przekroczy granicę z Ukrainą, to to jest inwazja i spowoduje nałożenie sankcji na Moskwę - przekonywał Biden. Zapewnił jednocześnie, że lista restrykcji przygotowanych na taką ewentualność jest długa.
Jego słowa potwierdziła wiceprezydent Kamala Harris. - Uznamy każde naruszenie suwerenności i terytorialnej integralności Ukrainy przez Rosję i Władimira Putina za agresję, która spotka się z surową, pewną i kosztowną [dla Rosji - przyp. red.] odpowiedzią - przekonywała w wywiadzie dla telewizji NBC
Źródło: Fox News; CNN
Przeczytaj również: Niemcy zachęcają Putina do inwazji? Szef MSZ Ukrainy reaguje