Amerykańskie media o słowach Tuska: Mocne przesłanie

"Wtorkowe ostrzeżenie premiera Polski, Donalda Tuska, skierowane do spikera Izby Reprezentantów, Mike'a Johnsona, było wyjątkowo mocne. Tusk zwrócił uwagę, że decyzja Johnsona o niezatwierdzeniu pomocy dla Ukrainy, kraju rozdartego wojną, może narażać na ryzyko życie tysięcy ludzi. Premier wyraził swoje obawy podczas spotkania z dziennikarzami po rozmowach w Białym Domu" - czytamy w "New York Post".

Podczas tego spotkania Tusk podkreślił, że brak decyzji o odblokowaniu pomocy dla Ukrainy ma ogromne znaczenie dla całego zachodniego świata. Dodał, że "trzeba skończyć spekulacje, czy Stany Zjednoczone nadal będą zaangażowane w pomaganie Ukrainie".

Premier Tusk zaznaczył również, że ta sytuacja to nie jest zwykła polityczna utarczka, która ma znaczenie tylko na terenie Ameryki. "Brak pozytywnej decyzji pana Johnsona naprawdę będzie kosztować życie tysięcy ludzi: dzieci, kobiet. On musi być świadomy swojej osobistej odpowiedzialności" - dodał.

Tabloid "New York Post" skomentował te słowa, zauważając, że "tak mocne przesłanie ze strony zagranicznego przywódcy do kongresmena USA jest niecodzienne".

Pakiet pomocy dla Ukrainy, Izraela i państw Indo-Pacyfiku, wart 95 miliardów dolarów, został przegłosowany w lutym przez Senat przy poparciu 70 ze 100 senatorów. Jednakże nie został on podjęty w Izbie przez spikera Johnsona, mimo że prawdopodobnie otrzymałby poparcie większości. Johnson tłumaczył swoją decyzję różnymi powodami, począwszy od domagania się jasnej strategii od Białego Domu, poprzez twierdzenie, że Ameryka musi najpierw zająć się bezpieczeństwem własnych granic, aż po zapowiedź, że zajmie się tym po uchwaleniu budżetu, co ma nastąpić do 22 marca.

Podczas wtorkowego spotkania na Kapitolu prezydent Andrzej Duda próbował przekonać Johnsona do poddania pakietu pod głosowanie. Nie ujawnił jednak, jaką odpowiedź usłyszał od lidera Republikanów w Izbie.