Amerykańskie bazy w Iraku noszą nazwy koncernów naftowych
Podczas gdy przeciwnicy wojny w Iraku zarzucają administracji George'a W. Busha, że prawdziwym powodem wojny w Iraku jest ropa naftowa, dwie wysunięte bazy amerykańskiej 101. Dywizji Powietrznodesantowej w środkowym Iraku otrzymały nazwy wielkich koncernów naftowych - Shell i Exxon.
27.03.2003 21:26
Odnotowując to nazewnictwo, czwartkowy "New York Times" informuje również o stanowisku Pentagonu w tej sprawie. Nie widzi się tam niczego niestosownego w nazwie Wysunięta Baza Operacyjna Shell i Wysunięta Baza Operacyjna Exxon. "Wysunięte bazy są zwykle składami paliw - stacjami benzynowymi na pustyni" - powiedziała rzeczniczka Pentagonu.
Oba koncerny zapewniają, że nie wiedziały, iż zostały "uhonorowane" przez wojskowych amerykańskich. Shell uważa, że to nie jego sprawa, jak Amerykanie nazywają swoje bazy; Exxonowi nazwa wydała się nawet "dość kreatywna".
Niemiecki "Der Spiegel", który odnotował artykuł amerykańskiego dziennika, zwraca uwagę, że oficjalne przyczyny wojny, podawane przez administrację USA, to prawa człowieka, likwidacja broni masowej zagłady i umocnienie demokracji.
W internetowym wydaniu "Der Spiegel" napisał, że przeciwnicy George'a W. Busha uważają obecny rząd amerykański za "marionetkę branży energetycznej, a zwłaszcza naftowej". (aka)