Przed nalotem amerykańskie siły starły się z irackimi partyzantami na obrzeżach miasta.
W minionych miesiącach amerykańskie siły wielokrotnie dokonywały nalotów na budynki w Faludży będące domniemanymi siedzibami bojowników powiązanych z jordańskim terrorystą Abu Musabem al- Zarkawim.
Po gwałtownych walkach w kwietniu, w których zginęły setki Irakijczyków, siły amerykańskie wycofały się z Faludży, przekazując kontrolę nad bezpieczeństwem w mieście brygadzie irackiej. Krytycy tego posunięcia uważają, że przez to Faludża stała się rajem dla buntowników i miastem pod kontrolą irackich partyzantów.