"Moskwa by się nie odważyła". W USA naprawdę napisali tak o Polsce
"Polska jest na drodze do stworzenia armii, której Moskwa nie odważyłaby się zaatakować" - napisał w środę amerykański dziennik "The Washington Post". Gazeta zwraca uwagę, że wojna w Ukrainie przyspieszyła polskie plany modernizacji i rozbudowy armii. Podkreśla też, że prezydent Joe Biden był w naszym kraju już dwukrotnie. Do dziś nie odwiedził zaś ani Paryża, ani Berlina.
22.02.2023 | aktual.: 23.02.2023 09:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"The Washington Post" przypomina, że w tym roku Polska ma wydać na obronę 4 proc. PKB, czyli dwa razy więcej od założonego przez państwa NATO minimum. "Starsza broń z czasów sowieckich przekazana Ukrainie, w tym 240 czołgów T-72, jest wymieniana na bardziej zaawansowane technologicznie systemy" - podała amerykańska gazeta.
Skalę polskich zbrojeń widać po podpisywanych ze Stanami Zjednoczonymi kontraktach na dostawy czołgów Abrams czy systemów artylerii rakietowej HIMARS. Warszawa podpisała również umowę na dostawę czołgów z Koreą Południową - przypomina "WP".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Biden w Polsce. Jeden szczegół, o którym pisze Ameryka
"Polska stara się umocnić swoją pozycję jako wiodącego filaru europejskich stosunków ze Stanami Zjednoczonymi. Wojna w Ukrainie spowodowała, że układ sił politycznych w Europie przesunął się bardziej na wschód" - pisze amerykański dziennik.
"W tym tygodniu prezydent Joe Biden, który podczas swojej kadencji nie odwiedził jeszcze Paryża ani Berlina, złożył swoją drugą wizytę w Warszawie od czasu wybuchu wojny" - podkreśla dziennik.
"Washington Post": Niemcy wycofały się z roli przywódcy wojskowego
Jak ocenia "WP", Niemcy, które były "tradycyjnym bastionem relacji transatlantyckich", wycofały się z roli przywódcy wojskowego, podczas gdy polski sceptycyzm wobec Moskwy okazał się uzasadniony.
"WP" podkreśla, że sprzęt to nie wszystko, bo w Polsce stacjonuje około 11 tys. amerykańskich żołnierzy. "Na wschodzie kraju 5. korpus armii USA zostaje przekształcony w 'stałe dowództwo', stając się najbardziej wysuniętą na wschód obecnością armii amerykańskiej na terytorium NATO" - zaznacza gazeta.
- Zwrócenie się Polski w kierunku USA ma być "strategicznym wyborem" - powiedział cytowany przez "WP" Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Wyrazem tego ma być między innymi wybranie w zeszłym roku amerykańskiej firmy Westinghouse Electric do budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej - pisze dziennik.