Jak podają agencje ze stolicy Afganistanu, Amerykanie otworzyli ogień do grupy Afgańczyków, zabierających broń ze składu, znajdującego się naprzeciwko ambasady USA. Rzeczniczka sił międzynarodowych ISAF, major Sarah Wood powiedziała, że pod ambasadą USA wyraźnie doszło do wymiany ognia z dwu stron.
Afgańskie źródła utrzymują, że marines zaczęli strzelać, gdy wydało im się, że Afgańczycy wynoszący broń z budynku po drugiej stronie ulicy, wycelowali karabiny w ich kierunku. Amerykańscy żołnierze wpadli w panikę i otworzyli ogień, zabijając na miejscu trzech ludzi i poważnie raniąc ich dowódcę - twierdzi cytowany przez Reutera afgański policjant. Agencja France Presse pisze o dwu Afgańczykach poważnie rannych w wyniku incydentu.
Ambasada USA odmówiła skomentowania informacji na temat strzelaniny.