Przez prawie rok Selena Campione zmagała się z mrowieniem i drętwieniem prawej strony ciała, które zaczęło się od twarzy i postępowało po całym ciele.
36-letnia nauczycielka ze Stanhope w stanie New Jersey odwiedziła wielu lekarzy i neurologów, przechodząc dziewięć badań MRI, które nic nie wykazały. Przepisano jej nawet osiem różnych leków na takie dolegliwości, jak stwardnienie rozsiane i drgawki.
Jednak lekarze nie potrafili jej zdiagnozować, a jej objawy stale się pogarszały. – Były dni, gdy wstawałam i nie mogłam chodzić. Nie mogłam używać prawej ręki – wspominała kobieta.
W końcu jednak trafiła do Hackensack Meridian Neuroscience Institute w Jersey Shore University Medical Center, gdzie okazało się, że ma guza mózgu i przeszła operację pod nadzorem dr Nitesh Patel.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zgubiła portfel w sklepie. Kobieta z premedytacją okradła seniorkę
Lekarze operowali, ona śpiewała
Podczas całej operacji musiała pozostać świadoma i... śpiewać. Wszystko po to, aby lekarze mogli usunąć guz jednocześnie monitorując obszary mózgu odpowiedzialne za mowę, aby ich przypadkiem nie naruszyć.
– Śpiew pozwala mi na ciągłe monitorowanie mowy i rytmu pacjenta bez przerw, które zdarzają się podczas rozmowy – stwierdziła dr Patel.
Pacjentka – samozwańcza "Swiftie", jak określają się fani gwiazdy amerykańskiej muzyki pop – powiedziała, że od razu wiedziała, że będzie chciała śpiewać piosenki Taylor Swift.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
New Jersey mom sings Taylor Swift songs during brain surgery
– Moje dwie córki są wielkimi fankami Taylor Swift i ja też. Słyszę jej muzykę 24 godziny na dobę, w samochodzie i w domu. Mogłabym śpiewać z nią na scenie, gdyby chciała – powiedziała. – Zatem śpiewanie jej piosenek podczas operacji miało sens. Pomogło mi to, dzięki temu poczułam, że moje córki są przy mnie – dodała.
Źródło: Billboard, People
