Amerykanie zabici w zasadzce
Trzech amerykańskich komandosów zginęło, a dwóch zostało rannych w zasadzce w Nigrze, 120 km na północ od stolicy kraju Niamey - podała agencja Reutera, powołując się na źródła w amerykańskich władzach. W ataku zabito również pięciu nigerskich żołnierzy.
- Wspólny patrol oddziałów amerykańskich i nigerskich został ostrzelany w południowo-zachodnim Nigrze w pobliżu granicy z Mali - powiedział rzecznik amerykańskiego dowództwa sił zbrojnych w Afryce (AFRICOM), nie informując jednak o zabitych. Do tej pory nie wiadomo, kto przeprowadził atak.
Napastnicy przybyli z Mali - podała agencja Reutera, powołując się na źródło dyplomatyczne w Nigrze.
Lokalne władze potwierdziły śmierć pięciu nigerskich żołnierzy.
Na południu Nigru, w pobliżu granicy z Nigerią, dochodzi często do starć między rządową armią a bojownikami islamistycznej grupy Boko Haram, która w 2015 roku złożyła przysięgę wierności Państwu Islamskiemu (IS). Amerykańscy żołnierze wspierają państwa regionu w walce z dżihadystami.
Bojownicy Boko Haram mordują zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów, którym zarzucają nieprzestrzeganie prawa islamskiego - szariatu - w narzucanej przez nich radykalnej wersji.