Charles Graner - prowodyr
Napaść, pobicie, spiskowanie, okrutne traktowanie osadzonych, niedopełnienie służbowych obowiązków - za te czyny Charles Graner, który odgrywał kluczową rolę w procederze, został skazany na 10 lat więzienia w 2005 roku. Jednak dziś jest już wolnym człowiekiem. Warunkowo opuścił więzienne mury w sierpniu 2011 roku.
O tym, czego dopuszczał się w Abu Ghraib, opowiadali sami więźniowie. Jeden z nich twierdził, że Graner często wrzucał jedzenie do muszli klozetowych, a później kazał zjadać je Irakijczykom. Inny opowiadał o sytuacji, w której Amerykanin przywiązał więźnia do łóżka i zgwałcił przy pomocy flary, co reszta strażników skrzętnie udokumentowała na fotografiach.
To Graner ubrał więźnia w worek, któremu nakazał stanąć na skrzyni, po czym podłączył elektrody pod penisa oraz palce u dłoni i stóp osadzonego i zagroził, że przy każdym ruchu będzie on rażony prądem. Fotografie tej wymyślnej tortury błyskawicznie obiegły światowe media.
Na zdjęciu: Charles Graner z amerykańskiej żandarmerii wojskowej pozuje przy zwłokach Manadela al-Dżamadiego, Irakijczyka, który zmarł w więzieniu.