Amerykanie przenoszą superbroń na Bliski Wschód. Odpowiedź na działania Rosji

Uzbrojone w pociski ziemia-powietrze rosyjskie samoloty prowokowały amerykańskich pilotów do walki w powietrzu. "Z powodu coraz bardziej niebezpiecznych i nieprofesjonalnych zachowań Rosji USA wysłały myśliwce na Bliski Wschód" - poinformowało Centralne Dowództwo Stanów Zjednoczonych.

F-22 Raptor
F-22 Raptor
Źródło zdjęć: © GETTY | Asanka Ratnayake
Paulina Ciesielska

15.06.2023 09:47

Myśliwce F-22 Raptor z 94. Dywizjonu Myśliwskiego Wirginii zostały wysłane z bazy sił powietrznych Langley na Bliski Wschód. To "część wielopłaszczyznowego pokazu wsparcia" Amerykanów i demonstracja ich "zdolności do natychmiastowego przeniesienia sił". Manewr USA był odpowiedzią na "coraz bardziej niebezpieczne i nieprofesjonalne zachowania rosyjskich samolotów w regionie".

We wtorek Centralne Dowództwo Stanów Zjednoczonych (CENTCOM) wystosowało oficjalny komunikat w tej sprawie.

"Połączenie niewidzialności, osiągów aerodynamicznych i systemów F-22 czyni go najlepszym myśliwcem piątej generacji na świecie" - czytamy w oświadczeniu CENTCOM. - "To szybkie rozmieszczenie i włączenie do operacji koalicyjnych jest wyraźną demonstracją wspólnego zaangażowania partnerów, sojuszników i USA na rzecz długoterminowego pokoju i stabilności w regionie".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosyjskie samoloty nad amerykańskimi bazami w Syrii

Manewr sił powietrznych USA to następstwo agresji Rosji na Ukrainę, ale też wzmożonych napięć między Stanami Zjednoczonymi a Moskwą po tym, jak rosyjskie siły zbrojne w Syrii przestały przestrzegać protokołów uzgodnionych z wojskami amerykańskimi i koalicyjnymi (rosyjskie samoloty i drony zwiadowcze miały regularnie przelatywać nad amerykańskimi bazami w Syrii).

Jak informowało CNN, rosyjskie myśliwce próbowały wciągnąć amerykańskie samoloty wojskowe w walkę powietrzną nad Syrią. Lecąc nad amerykańskimi celami, niektóre z nich były uzbrojone w pociski ziemia-powietrze.

- Niebezpieczne i nieprofesjonalne zachowanie rosyjskich sił zbrojnych nie jest tym, czego oczekujemy od zawodowych sił powietrznych - mówi gen. Michael "Erik" Kurilla z CENTCOM. Jak tłumaczy w oficjalnym oświadczeniu, poprzez regularne naruszanie przez rosyjskie siły środków uzgodnionych w celu rozwiązywania konfliktów, powoduje jedynie ich eskalację.

- Wraz z naszymi partnerami i sojusznikami jesteśmy zaangażowani w poprawę bezpieczeństwa i stabilności w regionie - podkreśla Kurilla.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
usarosjasyria
Wybrane dla Ciebie