Amerykanie chcą werbować "niezadowolonych Rosjan"

Śledź też wydarzenia w Ukrainie w naszej RELACJI NA ŻYWO

Agencja rozpoczęła w poniedziałek nową kampanię promującą swoją obecność w części internetu dostępnej tylko dzięki wyspecjalizowanym narzędziom, które zapewniają większą anonimowość w sieci - informuje amerykańska gazeta "The Washington Post".

Darknet to inaczej ciemna strona internetu, handluje się tam m.in. nielegalnymi substancjami, a dostęp do niego dostępny jest tylko za pomocą odpowiedniego oprogramowania.

W tym celu CIA stworzyła specjalną stronę w darknecie, która ma te same funkcje, co zwykła strona główna, ale jest dostępna tylko przez przeglądarkę internetową Tor, która posiada funkcje szyfrowania niedostępne w większości zwykłych przeglądarek.

W poniedziałek na kanałach społecznościowych Centralnej Agencji Wywiadowczej pojawiły się instrukcje w języku angielskim i rosyjskim, jak uzyskać dostęp do nowopowstałej strony. Agencja ma nadzieję, że dotrze w ten sposób do mieszkających za granicą kraju Rosjan, a ci będą mogli podzielić się instrukcjami i kontaktami w kraju.

Podczas gdy wielu Rosjan popiera działania Putina wobec Ukrainy, wieloletni obserwatorzy Rosji uważają, że sposób, w jaki Kreml kieruje wojną, może być odpychający dla niektórych wpływowych osób, donosi amerykańska gazeta.

Mimo olbrzymich zasobów cybernetycznych i możliwości przechwytywania komunikacji, zdjęć satelitarnych czy innych treści kluczowymi elementami układanki pozostaje pozyskiwanie źródeł ludzkich. Osoby, które mają bezcenną wiedzę na temat sytuacji w danych resortach, wojsku czy na Kremlu są na wagę złota dla każdej agencji wywiadowczej. Stąd też różnego rodzaju próby dotarcia do takich ludzi.

"Nasza globalna misja wymaga, by poszczególne osoby mogły bezpiecznie kontaktować się z nami z dowolnego miejsca" - podała w oświadczeniu CIA.

Zobacz też: Rosja szantażuje Polskę. "Parę lat temu byłby problem"

Oto dlaczego wyłączyliśmy komentarze pod tekstami o inwazji Rosji na Ukrainę