Atak Putina na dwa kraje? W Kijowie są już pewni
Kazachstan i Mołdawia - to dwa następne państwa, które zdaniem sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy staną się celem Rosji. Ołeksij Daniłow ocenił, że taki plan Putina jest "więcej niż pewny".
- Wojna na Ukrainie nie skończy się na tym kraju - na rosyjski atak powinny przygotować się także Kazachstan i Mołdawia - ostrzegł sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow w wywiadzie dla telewizji islandzkiej.
Wojna w Ukrainie. Ostrzeżenie przed atakami
- Jestem więcej niż pewien, że wojna nie skończy się na terytorium naszego kraju. Będzie jeszcze dużo innych rzeczy. O ile się nie mylę, Ławrow powiedział w ostatnich dniach, że Kazachowie to bracia, więc oni też powinni szykować się na okupację - stwierdził Daniłow, cytowany przez ukraińską agencję Ukrinform.
- Mołdawianie to też bracia. Szykujcie się, bracia Mołdawianie i Kazachowie - zaapelował przedstawiciel władz z Kijowa.
Analizy z USA. "Najmocniejszy scenariusz Putina"
9 maja, gdy w Rosji obchodzony jest Dzień Zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami, prezydent Władimir Putin może formalnie wypowiedzieć wojnę Ukrainie lub ogłosić powszechną mobilizację, by nasilić ofensywę - podała stacja CNN, powołując się na zachodnich urzędników i analityków.
Rosja rozpoczęła swoją inwazję na Ukrainę 24 lutego, ale Putin wciąż określa ją jako "specjalną operację wojskową" i nie wypowiedział formalnie wojny. Może się to jednak zmienić 9 maja - twierdzą źródła CNN.
- Putin ma w tym zakresie wiele możliwości, a wypowiedzenie wojny jest najmocniejszym scenariuszem - ocenił analityk z think-tanku International Crisis Group (ICG) Oleg Ignatow.
Nawet bez wypowiadania wojny rosyjski przywódca może skorzystać z przepisów pozwalających na ogłoszenie pełnej lub częściowej mobilizacji w wypadku agresji lub groźby agresji przeciwko Rosji. To umożliwiłoby władzom nie tylko pobór do wojska, ale też przełączenie gospodarki na tryb wojenny - zauważa CNN.