Ambasador Ukrainy krytykuje udział rodaków w koncercie Maksa Korża
Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar skrytykował udział Ukraińców w sobotnim koncercie białoruskiego rapera Maksa Korża na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie. Jak stwierdził, był to występ w języku rosyjskim, którym posługują się obecnie ci, którzy prowadzą wojnę przeciwko Ukrainie, zabijają jej obywateli i niszczą kraj.
Co musisz wiedzieć?
- Co się wydarzyło? Na koncercie białoruskiego rapera Maksa Korża w Warszawie doszło do licznych incydentów, w tym zatrzymań przez policję.
- Dlaczego to ważne? Ambasador Ukrainy podkreślił, że takie wydarzenia mogą negatywnie wpłynąć na relacje polsko-ukraińskie.
- Jakie były konsekwencje? Wobec 63 osób wszczęto postępowanie o wydalenie z kraju.
– Nie rozumiem, po co w ogóle Ukraińcy na ten stadion poszli. Koncert był w języku rosyjskim, a ci, którzy posługują się tym językiem, zabijają teraz Ukraińców, prowadzą wojnę i niszczą Ukrainę – powiedział PAP ambasador.
Apel o przestrzeganie prawa przez Ukraińców w Polsce
Dyplomata podkreślił, że wszyscy, którzy w Polsce łamią prawo, powinni ponieść konsekwencje zgodnie z polskim ustawodawstwem. – Jestem przekonany, że polskie organy ścigania wykonają czynności niezbędne do ukarania winnych – zaznaczył.
Wasyl Bodnar stwierdził, że praworządność jest podstawą porządku każdego państwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ogień zbliżył się do Madrytu. Nagrania z przedmieść stolicy Hiszpanii
– Ukraińcy, którzy tak jak ja – są gośćmi w tym kraju – muszą przestrzegać prawa obowiązującego w Polsce. Kto łamie prawo i narusza tradycję, a także nie ma zrozumienia i wyczucia pewnej wrażliwości społecznej, musi ponieść odpowiedzialność – powiedział.
Wydarzenia na koncercie a narracja Rosji
Dodał również, że takie zachowania, jak te zaobserwowane na koncercie, wpisują się we wrogą narrację Rosji. – Im więcej takich prowokacji, tym bardziej zagraża to naszym stosunkom dwustronnym, ale także negatywnie wpływa na mieszkających w Polsce Ukraińców, którzy w większości nie łamią prawa – zaznaczył.
Według ambasadora osoby, które zachowywały się niewłaściwie, przyjechały z innych krajów i nie mieszkają na stałe w Polsce. Ocenił, że – Jest to bardzo bulwersująca sprawa – i – Nie wpisuje się to w nasze działania skierowane na rozwój dobrych stosunków z Polską, na współpracę w różnych dziedzinach i formowanie dobrej atmosfery, w tym np. rozwiązanie kwestii historycznych, które są bardzo wrażliwe dla naszych stosunków dwustronnych.
Flagi OUN-UPA i interwencja policji na PGE Narodowym
Podczas koncertu, na którym widać było m.in. flagi OUN-UPA, stołeczna policja zatrzymała 109 osób za wykroczenia i przestępstwa, w tym posiadanie narkotyków, naruszenie nietykalności ochrony, wniesienie środków pirotechnicznych czy wtargnięcie na teren imprezy. Mandatami ukarano 50 osób na łączną kwotę ok. 11,5 tys. zł, a wobec 38 skierowano wnioski do sądu. Premier Donald Tusk poinformował, że wszczęto postępowania o wydalenie z kraju wobec 63 osób.
Operator stadionu, spółka PL.2012+, zgłosił do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.