Sutryk o sprawie Collegium Humanum: Jestem gotowy na proces
- Teraz czas na postępowanie sądowe, na które jestem gotowy - stwierdził prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, który jest jednym z oskarżonych w sprawie Collegium Humanum. – Jestem przekonany, że postępowanie sądowe wykaże wszystkie okoliczności sprawy – dodał.
Najważniejsze informacje:
- Prokuratura skierowała do sądu pierwszy akt oskarżenia ws. Collegium Humanum, obejmujący 29 osób.
- Jacek Sutryk deklaruje gotowość do procesu i podkreśla rolę niezależnych sądów w wydawaniu wyroków.
- Prokuratura zarzuca mu trzy oszustwa i jeden czyn korupcyjny, m.in. w związku z dyplomem MBA i radami nadzorczymi.
W czwartek Śląski Wydział Prokuratury Krajowej przesłał do sądu pierwszy akt oskarżenia w sprawie nieprawidłowości w dawnej uczelni Collegium Humanum. Objął on 29 osób, którym śledczy zarzucają popełnienie 67 przestępstw. Wśród oskarżonych są m.in. politycy, rektorzy wyższych uczelni, profesorowie i wykładowcy, a także prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
Długa lista studentów Collegium Humanum. "Zostałem złowiony"
Jest reakcja prezydenta Wrocławia
- Teraz czas na postępowanie sądowe, na które jestem gotowy - podkreślił samorządowiec w rozmowie z PAP. - Jestem przekonany, że postępowanie sądowe wykaże wszystkie okoliczności sprawy - dodał.
Prezydent zaznaczył również, zwracając się do "ferujących wyroki", że w "Polsce wyroki wydają niezależne sądy, a nie prokuratura".
Co prokuratura zarzuca prezydentowi Wrocławia?
Prokuratura zarzuca Sutrykowi cztery przestępstwa, trzy dotyczące oszustwa oraz jedno o charakterze korupcyjnym. "W czerwcu 2020 r., bez faktycznego odbycia studiów, Jacek S. odebrał świadectwo ukończenia studiów podyplomowych. W zamian Paweł Cz. (b. rektor Collegium Humanum – PAP) miał otrzymać funkcję w radzie programowej Wrocławskiego Parku Technologicznego" – podała w komunikacie PK.
Według śledczych były rektor Collegium Humanum miał na podstawie umowy zlecenia doradzać spółce Wrocławski Park Technologiczny. Za co - jak podała prokuratura - otrzymał 75 tys. zł, mimo że w rzeczywistości nie świadczył tych usług. Te ustalenia pozwoliły prokuraturze na postawienia prezydentowi Wrocławia zarzutu korupcji dotyczącego wręczenia korzyści majątkowej rektorowi Collegium Humanum, Pawłowi Cz., w zamian za wystawienie poświadczającego nieprawdę świadectwa ukończenia studiów podyplomowych "Executive Master of Business Administration".
Zarzuty oszustwa dla prezydenta Wrocławia dotyczą użycia fałszywego dyplomu MBA w celu wprowadzenia w błąd przedstawicieli trzech spółek samorządowych i uzyskania nienależnych świadczeń związanych z zasiadaniem w radach nadzorczych. "Z tytułu pełnienia funkcji członka rady nadzorczej w spółkach samorządowych Jacek S. uzyskał nienależne wynagrodzenie łącznie ponad 495 tys. zł" – podała prokuratura.