Ambasador Ukrainy: Już jest zaproszenie dla Tuska do Kijowa
Ambasador Ukrainy w Polsce w rozmowie z Wirtualną Polską informuje, że ukraińskie władze już zapraszają Donalda Tuska do złożenia wizyty w Kijowe. - Zaproszenie już jest. Bardzo liczymy na to, że pan premier z niego skorzysta – mówi nam Wasyl Zwarycz.
Ukraiński ambasador w Polsce w rozmowie z WP podkreślał, że docenia fakt, że Donald Tusk w swoim exposé sporo uwagi poświęcił Ukrainie. - Jestem bardzo wdzięczny za te słowa o wsparciu dla Ukrainy, o wytłumaczeniu, dlaczego Ukraina walczy i krwawi. To są wartości, które są wspólne dla Ukrainy, Polski i dla całej Unii Europejskiej. Liczymy, że współpraca będzie się rozwijać pomyślnie na zasadzie wzajemnego szacunku i wsparcia – mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tusk zaproszony do Kijowa. Ambasador Ukrainy potwierdza
Wasyl Zwarycz pytany przez dziennikarza Wirtualnej Polski o zaproszenie dla Donalda Tuska do złożenia wizyty w Kijowie poinformował, że "zaproszenie faktycznie już jest". - Bardzo liczymy na to, że pan premier skorzysta z tego zaproszenia. Naród polski też oczekuje na przyjazd Tuska [do Kijowa – red.] - podkreślił.
- Chodzi o to, żeby jeszcze raz podkreślić solidarność społeczeństwa polskiego z narodem ukraińskim. Bardzo liczymy na Polskę. Że będzie dalej nas wspierać i w taki sposób razem - z Polską - będziemy mogli zwyciężyć w tej bardzo niesprawiedliwej wojnie – zaznaczył.
Spotkanie Tusk-Zełenski w Brukseli?
Ambasador Ukrainy w Polsce stwierdził też, że obecnie nie może ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, czy w Brukseli dojdzie do spotkanie Tusk-Zełenski, bo harmonogram cały czas jest opracowywany.
O szansach na takie spotkanie Donald Tusk mówił z sejmowej mównicy. Wasyl Zwarycz podkreśla, że szczyt jest ważny dla Kijowa. Podkreślał, że głównie chodzi o integrację Ukrainy z Unią Europejską i NATO. - Liczymy, że to spotkanie będzie miało historyczne skutki dla Ukrainy i przybliży nas do członkostwa w UE, więc to jest ta droga, którą wspólną drogą będziemy iść - podkreślał.
Ukraiński dyplomata w rozmowie z WP wymienił również sprawy, które według niego są priorytetowe w relacjach między Warszawą a Kijową. – To przede wszystkim kwestia granicy, widzimy, jakie budzi emocje. Mamy nadzieję, że jak najszybciej znajdziemy wyjście z tej sytuacji, a granica zostanie odblokowana. Po drugie to wsparcie militarne dla Ukrainy, potrzebujemy go. Szczególnie w tym czasie, kiedy Rosja nasila ataki w czasie zimy i próbuje zniszczyć infrastrukturę krytyczną - mówił Zwarycz.
Przypomnijmy, Radosław Sikorski, przyszły szef MSZ w rządzie Donalda Tuska, jeszcze jako europoseł na początku października w wywiadzie dla Wirtualnej Polski mówił, że jeśli Donald Tusk zostanie po wyborach premierem, będzie doradzał wizytę w Kijowie w pierwszej kolejności. Zastrzegł też, że kluczowe byłyby wizyty w Brukseli.
Donald Tusk swoją pierwszą wizytę zagraniczną złoży właśnie w Brukseli przy okazji unijnego szczytu. Następnie uda się do Tallina na spotkanie z premierami Litwy, Łotwy i Estonii.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski