Trwa ładowanie...

Ambasador oblany farbą. "Najłagodniejsza forma sprzeciwu"

Nie milkną echa poniedziałkowego incydentu z udziałem ambasadora Rosji. Dyplomata został oblany czerwoną farbą, do czego przyznała się protestująca Ukrainka. - To najłagodniejsza forma pokazania sprzeciwu społeczności polskiej i ukraińskiej wobec tego, co dzieje się w Ukrainie - ocenił były żołnierz GROM-u, ppłk Krzysztof Przepiórka.

Ambasador oblany farbą. "Najłagodniejsza forma sprzeciwu" Ambasador oblany farbą. "Najłagodniejsza forma sprzeciwu" Fot: Piotr Molecki
d434c1o
d434c1o

Były komandos wskazał, że wojnie towarzyszą ogromne emocje, z którymi Rosjanie powinni się liczyć. Według niego, ambasador zachował się nierozsądnie. - To demonstracyjne wyjście na cmentarz, bez ochrony, bez zabezpieczenia. Z punktu widzenia ochrony to była głupota - powiedział w rozmowie z "Faktem".

Zwłaszcza że - jak dodał - rosyjscy dyplomaci doskonale wiedzieli, że przed Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie odbędzie się manifestacja. Co więcej, polskie służby z odpowiednim wyprzedzeniem odradzały ambasadorowi pojawianie się w tym miejscu w tak newralgicznym momencie.

- On to zrobił specjalnie - ocenia były komandos i dodaje, że w ostateczności strona rosyjska powinna wystąpić o dodatkową ochronę, czego nie zrobiła. -To było jawne sprowokowanie Ukraińców i Polaków (...). Jeśli ambasada nie wnioskowała o dodatkową ochronę, to trudno było zabezpieczyć i trzymać tam duże siły policyjne - mówi.

"To jest koniec Putina". Ekspert o mowie ciała przywódcy

Ppłk. Przepiórka wskazuje, że choć oblanie farbą nie powinno mieć miejsca, to podobne incydenty w przeszłości się zdarzały - i to na znacznie wyższym szczeblu. - Nie tylko ambasadorzy, dyplomaci, ale też prezydenci są atakowani. To jest normalne w wolnym świecie - mówi.

d434c1o

Atak na rosyjskiego ambasadora w Warszawie

Do oblania farbą ambasadora Siergieja Andriejewa doszło w poniedziałek. Tego dnia w Rosji świętowano Dzień Zwycięstwa. Po godzinie 11 przed Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie rozpoczęła się manifestacja. Na placu zgromadzili się Ukraińcy i Polacy, by zaprotestować przeciwko agresji Rosji na Ukrainę.

Gdy na miejscu pojawił się ambasador Rosji Siergiej Andriejew, zrobiło się gorąco. Uczestnicy manifestacji uniemożliwili rosyjskiej delegacji złożenie kwiatów. Otoczyli ich i oblali czerwoną farbą.

- Jestem dumny ze swojego prezydenta - mówił po zajściu ambasador. Tłum skandował: "Faszyści".

Przeczytaj też:

d434c1o

Źródło: "Fakt"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d434c1o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d434c1o
Więcej tematów