Wojna w Izraelu"Nagradzanie agresora". Ambasador Izraela krytykuje Polskę

"Nagradzanie agresora". Ambasador Izraela krytykuje Polskę

Zgromadzenie Ogólne ONZ uchwaliło w piątek rezolucję popierającą przyznanie statusu stałego członka Palestynie. Wśród 143 państw głosujących za rezolucją była Polska. Ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne uznał, że decyzja Polski jest "niebezpiecznym precedensem, nagradzającym agresora".

Ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne
Ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne
Źródło zdjęć: © East News | Beata Zawrzel/REPORTER
Mateusz Czmiel

Aby Palestyna mogła ostatecznie uzyskać status stałego członka ONZ, musi to zostać zatwierdzone przez Radę Bezpieczeństwa. Dlatego też Zgromadzenie Ogólne wezwało do ponownego rozpatrzenia wniosku w tej sprawie, mając na celu zapewnienie Palestyńczykom tego prawa.

Prawo dla Palestyny

Zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych, potencjalni członkowie ONZ muszą "miłować pokój". Dodatkowo, Rada Bezpieczeństwa musi zalecić ich przyjęcie Zgromadzeniu Ogólnemu, które następnie podejmuje ostateczną decyzję. Warto przypomnieć, że w 2012 roku Palestyna uzyskała status państwa obserwatora niebędącego członkiem ONZ.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Projekt rezolucji "określa", że państwo Palestyna kwalifikuje się do członkostwa – rezygnując z pierwotnego sformułowania, że w ocenie Zgromadzenia Ogólnego jest to "państwo miłujące pokój". Dokument zaleca, aby Rada Bezpieczeństwa ponownie rozpatrzyła prośbę status członka "przychylnie".

Liwne krytykuje Polskę

Ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne zareagował na polskie stanowisko w sprawie tej rezolucji wpisem w serwisie X:

"Wsparcie Polski dla członkostwa Palestyny w ONZ po masakrze z 7.10 (7 października 2023 roku - red.) jest: 1. Niebezpiecznym precedensem, nagradzającym agresora. 2. Kontynuacją decyzji z 1988 (roku) pod sowiecką egidą o uznaniu 'państwa palestyńskiego'. 3. Wynagradzaniem Iranu i Hamasu wbrew stanowisku USA i Izraela. 4. Całkowitym pogwałceniem Karty NZ dla politycznych korzyści. To zła i szkodliwa decyzja dla bezpieczeństwa, stabilności i dla Polski".

W ostatecznym projekcie porzucono sformułowanie, które stawiałoby Palestynę "na równi z państwami członkowskimi". W dokumencie znalazł się zapis dotyczący kwestii głosowania: "Państwo Palestyna nie ma prawa głosowania w Zgromadzeniu Ogólnym".

Nowe przywileje, które mogłaby uzyskać Palestyna, obejmują m.in. prawo do wypowiadania się we wszystkich kwestiach, nie tylko tych związanych z Palestyńczykami i Bliskim Wschodem; prawo do proponowania punktów porządku obrad i udzielania odpowiedzi w debatach; prawo do wyboru na przewodniczącego głównych komisji Zgromadzenia; prawo do udziału w konferencjach ONZ i międzynarodowych zwoływanych przez tę organizację.

18 kwietnia Stany Zjednoczone zawetowały uchwałę Rady Bezpieczeństwa, która otwierałaby drogę do pełnego członkostwa Palestyny w ONZ. Zastępca ambasadora USA przy ONZ, Robert Wood, przyznał w piątek, że jego kraj głosował przeciw rezolucji, choć opowiada się za rozwiązaniem dwupaństwowym. Powtórzył, że istnieje proces uzyskania pełnego członkostwa w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Za najlepszy sposób zapewnienia Palestynie pełnego członkostwa w ONZ uznał bezpośrednie negocjacje z Izraelem. Jak dodał, Palestyna zachowuje status obserwatora. Nie ma m.in. prawa wyboru do Rady Bezpieczeństwa.

W przeciwieństwie do Rady Bezpieczeństwa, Zgromadzenie Ogólne, które liczy 193 członków, nie ma prawa weta. Rezolucję zatwierdzono przytłaczającą większością głosów. Przedstawiciele większości państw, które wypowiedziały się po głosowaniu, poparli rozwiązanie dwupaństwowe konfliktu izraelsko-palestyńskiego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie