Ambasador Chin przy ONZ przeciwko dostarczaniu broni Ukrainie. "Niech wrócą na tor negocjacji"
Dai Bing, chiński przedstawiciel w ONZ, skrytykował na międzynarodowym forum dotychczasowe działania Zachodu w obliczu toczącej się w Ukrainie wojny. Przestrzegł przed dostawami broni dla obrońców zaatakowanego kraju i karaniu Rosji surowymi sankcjami.
- Tylko poprzez zawieszenie broni i przywrócenie pokoju można zasadniczo uniknąć traumy konfliktu dla kobiet i dzieci. Społeczność międzynarodowa powinna współpracować, aby promować rozmowy pokojowe i zachęcać Rosję i Ukrainę do powrotu na tor negocjacji - powiedział Bing na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa. Spotkanie poświęcone było szczególnie zagadnieniu przemocy seksualnej i handlu ludźmi w kontekście konfliktu w Ukrainie.
Chiński wysłannik w ONZ podkreślał, że ciągłe dostarczanie broni lub nakładanie sankcji i nacisków nie rozwiąże tego problemu, a jedynie utrwali i rozszerzy konflikt. Jak wskazuje przytaczający jego słowa portal china.org.cn, mieszkańcy Ukrainy i innych krajów rozwijających się nie powinni płacić ceny za konfrontacje geopolityczne i blokowe.
- W czasach, gdy ludzie mają wspólną przyszłość, a globalne bezpieczeństwo jest niepodzielne, żaden kraj nie może ani nie powinien dążyć do własnego absolutnego bezpieczeństwa kosztem bezpieczeństwa innych. A bezpieczeństwo międzynarodowe i regionalne nie może i nie powinno być gwarantowane przez wzmacnianie bloków wojskowych i odcinanie łańcuchów dostaw - powiedział Dai Bing.
Wysłannik Chin w ONZ przeciwko dostarczaniu broni Ukrainie. "Niech wrócą na tor negocjacji"
Chiński urzędnik zaapelował o postawienia na pierwszym miejscu międzynarodowego i regionalnego pokoju i bezpieczeństwa ludzi. Akcentował, że pokój najszybciej nastanie, gdy negocjacje doprowadzą do natychmiastowego wstrzymania walk i podpisania umów.
Chiny wezwały także na forum ONZ do podjęcia współpracy międzynarodowej w celu identyfikowania, dokumentowania i karania wszelkich przestępczych działań, godzących w kobiety, które zbiegły ze swojej ojczyzny w chwili wybuchu wojny. Dai Bing powiedział, że odpowiednie agencje ONZ powinny wzmocnić monitorowanie i analizy oraz zapewnić profesjonalne i techniczne wsparcie w walce z handlem ludźmi i wykorzystywaniem seksualnym ludności ukraińskiej.
To nie pierwsze wystąpienie w podobnym klimacie w wykonaniu chińskiego ambasadora. Już w pierwszych tygodniach wojny w Ukrainie mówił o złych skutkach sankcji nałożonych na Rosję. Obawiał się, że uderzą one w rosyjskie społeczeństwo i wpłyną znacząco na pogorszenie poziomu życia. Zaznaczał, że jedynym dobrym wyjściem są negocjacje.
Jaki cel mają Chiny? Ekspert tłumaczy
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski