Ależ szybko działał rząd w sprawie nawałnic. Ta grafika pogrąża Beatę Szydło
Ta grafika miała przekonać obywateli, że rząd premier Beaty Szydło wyjątkowo szybko zareagował na skutki nawałnic jakie spustoszyły Rytel i wiele miejscowości na Pomorzu i w województwie kujawsko-pomorskim. Wyszło zupełnie na odwrót. Internauci bezlitośnie punktują, jak ociężale urzędnicy państwowi zareagowali na tragedię.
19.08.2017 | aktual.: 19.08.2017 14:26
Ta grafika ma szanse przejść do historii podręczników zarządzania. Co znaczy "szybkie działanie" rządu w sprawie nawałnic, po których 7 tysięcy rodzin zostaje poszkodowanych? Na drugi dzień premier bierze udział w odprawie wojewódzkich zespołów zarządzania kryzysowego. Dzień później rozpoczynają się kontrole obozów i biwaków (to po tragicznej śmierci dwóch harcerek 48 godzin wcześniej). 14 sierpnia MON wysyła wojsko m.in. do wsi Rytel spustoszonej huraganem (gdzie wojacy zastają jużpospolite ruszenie zwykłych obywateli, którzy wcześniej przybyli poszkodowanym z odsieczą). Piątego dnia premier decyduje o przekazaniu 34 mln złotych wsparcia dla poszkodowanych.
Rządowi nie udało się przekonać obywateli, że reakcja państwa na nawałnice była dobra. Internauci punktują ten harmonogram bezlitośnie. "Przecież to jest samozaoranie. Pokaz nieudolności waszego rządu. tekturowe państwo", "Straty wizerunkowe rządu nie do naprawienia, proszę nie robić z ludzi kretynów", "Gdybyście naprawdę coś zrobili, nie musielibyście się posiłkować propagandową graficzką. Pojedź tam się tłumaczyć", "Szybkie działanie rządu: 12-nasiadówa 13-ruszają kontrole (nie pomoc poszkodowanym a KONTROLE!) 14-kłamstwo, wojsko było 15 (4 dni po!)"
Jak wynika z harmonogramu, w przypadku wsi Rytel, która najbardziej ucierpiała po nawałnicach, realna pomoc rządu dotarła w momencie, kiedy mieszkańcy mówili już o opanowaniu sytuacji. Za to dziś premier Beata Szydło wraz z szefem MSWiA byli w Chojnicach. Podczas konferencji premier bez zająknięcia zwaliła opóźnienia w pomocy finansowej dla poszkodowanych na samorządowców. - Pieniądze są, szybkie wykorzystanie zależy teraz od samorządowców - powiedziała.
Z kolei minister Błaszczak przyłożył marszałkowi województwa pomorskiego Mieczysławowi Strukowi (ten jest z Platformy Obywatelskiej)
. Struk zaapelował wcześniej do rządu o rozszerzenie listy gmin objętych rozporządzeniem upraszczającym procedury związane z remontem lub odbudową domów zniszczonych, a w piątek stworzył oddzielny sztab kryzysowy, zarzucając bezczynność mianowanemu przez rząd wojewodzie pomorskiego. - Skoro pan się obudził pięć dni po nawałnicy, to proszę: do pracy! - powiedział Mariusz Błaszczak