Alert w pogodzie. Burze będą niszczyć i podtapiać. "Gwałtowne zderzenie"
W pogodzie wraca najgorsze. Groźne burze mogą zmienić się lokalnie w niszczycielskie nawałnice. Wichura może znów zrywać dach, a grad demolować auta i uprawy. Nie są wykluczone podtopienia.
19.06.2019 | aktual.: 25.03.2022 12:18
Powrót niebezpiecznych burz z ulewami i gradobiciami to efekt gwałtownego zderzenia nad Polską dwóch odmiennych mas powietrza. Chłodniejsze i wilgotne znajduje się na wschodzie Polski, a od południa wdziera się do nas zwrotnikowy żar.
Gwałtowne zjawiska w pogodzie będą psuć nam początek wakacji i czerwcowy długi weekend co najmniej do piątku. Przed południem pierwsze pioruny i grzmoty pojawiły się w pasie między Radomiem a Lublinem.
Uważajmy, bo najgroźniejsze - popołudniowe i wieczorne - burze wystąpią na styku różnych temperaturowo mas powietrza, czyli właśnie na Lubelszczyźnie i Mazowszu, ale także na Pomorzu, Warmii i Mazurach, Podlasiu, Śląsku, Podkarpaciu oraz w Małopolsce i Świętokrzyskiem - informują w ostrzeżeniu pogodowym dla Wirtualnej Polski synoptycy biura prognoz Cumulus.
Podczas burz ulewy będą krótkie, ale bardzo intensywne (miejscami do 20 l/m kw.). Porywy wiatru sięgać będą w środę 70-90 km/h, a w czwartek 100 km/h.
W czasie niszczycielskich nawałnic lokalnie może być to dużo więcej. Musimy być również przygotowani na gradobicia z kulami o średnicy kilku centymetrów.
Wichura może łamać drzewa i uszkadzać dachy, a ulewny deszczu powodować zalania i podtopienia - ostrzegają nasi eksperci.
Burze w Polsce. W czwartek od rana powtórka
Także w nocy z środy na czwartek pogoda nie wszędzie da nam odetchnąć. Na noc z burzami muszą nastawić się mieszkańcy Łódzkiego i Mazowsza. Uspokoi się dopiero nad ranem, ale na krótko. W czwartek grzmieć i błyskać zacznie już około południa.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w alertach i prognozach ostrzeżeń zakłada, że w czwartek burze mogą wystąpić niemal w całej Polsce. W środę rano ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami z gradem oraz silnym wiatrem obowiązywały w woj. śląskim, małopolskim, świętokrzyskim i podkarpackim. Prawdopodobne jest ich rozszerzenie.
Pogoda. Uważajmy też na mordercze upały
Gorące masy powietrza z południa już podniosły temperaturę w znacznej części Polski. W środę najgoręcej (do 31 st. C w Cieniu) będzie w Lubuskiem. Tylko nieco mniej, bo do 29 st. C będzie na południu Zachodniopomorskiego, w Wielkopolsce, w Łódzkiem i na południu Mazowsza oraz na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie, Śląsku i w Małopolsce.
W pasie od wschodniej części Pomorza, Warmii i Mazur oraz Podlasia przez północne Mazowsze po Lubelszczyznę słupek rtęci zatrzyma się pomiędzy 24 a 26 kreską.
W czwartek będzie jeszcze goręcej.
Wszystko wskazuje na to, że fala upałów pozostanie z nami na dłużej. Wstępne modele pogodowe pokazują, że pod koniec przyszłego tygodnia (27 czerwa) nad Wisłą będzie 40 st. C w cieniu.
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl