Aleksander Łukaszenka oskarża Polskę. Białoruski dziennikarz nie ma wątpliwości
Białorusini przygotowują się do wielkiej manifestacji w niedzielę. Ponownie chcą pokazać swoją siłę i solidarność. Do tej solidarności i do protestów namawiała podczas konferencji prasowej w Wilnie Swiatłana Cichanouska. Temu wszystkiemu z niepokojem przygląda się Aleksander Łukaszenka, który – jak sam mówi – nie zawaha się użyć siły, jeśli zajdzie takie potrzeba. – Władza przygotowała się na scenariusz radykalny – zdradza Zmicier Mickiewicz. Dziennikarz Biełsat TV odniósł się też do słów przywódcy, który oskarża Zachód o wzniecanie zamieszek w kraju. Twierdzi, że pod Warszawą utworzono "specjalne centrum", które ma kierować protestami. – Białorusini mówią, że dziad zapomniał wypić pigułki i nagrywa starą bajkę. Już nikt w to nie wierzy – dodaje Mickiewicz. Więcej w rozmowie Klaudiusza Michalca.