Alarmy bombowe w Rosji. Coś się dzieje? Setki ewakuowanych
Setki osób zostały ewakuowane z moskiewskiego szpitala po tym, jak ktoś zostawił list o rzekomym podłożeniu ładunku wybuchowego. Podobne informacje dostały placówki medyczne w innych częściach Rosji. Pojawiają się również doniesienia o ewakuacji centrum handlowego w Wołgogradzie.
25.03.2024 | aktual.: 25.03.2024 13:52
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Jak donoszą rosyjskie media, z jednego szpitala w Moskwie ewakuowano aż 700 osób. Po tym, gdy znaleziono podłożony list z informacją, że w placówce znajdują się cztery plecaki z ładunkami wybuchowymi. Według wstępnych informacji doniesienia o bombach okazały się fałszywe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Do podobnych zdarzeń doszło w obwodzie swierdłowskim, jednak tam wiadomość o ładunkach wybuchowych dostało kilka placówek medycznych. Służby od rana sprawdzają szpitale, w żadnym nie znaleziono podejrzanych przedmiotów czy porzuconych toreb" - czytamy we wpisie zamieszczonym na platformie X przez telewizję Biełsat.
"Centrum handlowe 'Marmalade' zostało pilnie ewakuowane. Wszystkich wyprowadzono na zewnątrz, a na teren kompleksu przybyła policja, karetka pogotowia, wyszkolone psy i straż pożarna. Pod numerami kontaktowymi centrum handlowego 'Marmelad' podano, że ludzie zostali ewakuowani w związku z doniesieniami o podłożonej 'bombie'" - informuje portal Nowości Wołgogradu na platformie Telegram.
Profil Moskwa Online informuje natomiast o ewakuacji centrum handlowego "Mozaika" w Moskwie. Pracownicy i klienci zostali wyprowadzeni na zewnątrz, a na miejscu działają służby z psami.
Atak w sali koncertowej Crocus
Fala doniesień o podłożonych ładunkach wybuchowych nastąpiła po piątkowym ataku w sali koncertowej Crocus City Hall. Tuż przed zaplanowanym koncertem, do pełnego ludzi obiektu weszło kilku uzbrojonych mężczyzn. Zamachowcy otworzyli ogień do bezbronnych ludzi.
Po strzelaninie w obiekcie wybuchł pożar, na skutek którego doszło do eksplozji i zawalenia dachu budynku.
Według najnowszych doniesień śmierć poniosło ponad 140 osób, a drugie tyle zostało rannych. Do przeprowadzenia zamachu przyznało się Państwo Islamskie, jednak nie ma dowodów potwierdzających to stwierdzenie.
Źródło: Biełsat, Telegram, WP Wiadomości