RELACJA ZAKOŃCZONA

Zełenski przyznaje. "Sytuacja na froncie jest bardzo trudna" [RELACJA NA ŻYWO]

Niedziela to już 340. dzień wojny w Ukrainie. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że sytuacja na froncie jest "bardzo trudna". - Bachmut, Wuhłedar i inne obszary w obwodzie donieckim są przedmiotem ciągłych rosyjskich ataków. Nieustannie próbują przełamać naszą obronę - mówił. Dodał, że Rosja ma za nic to, ilu jej żołnierzy tam zginie. - W niektórych swoich wojnach Rosja straciła mniej ludzi niż traci tutaj, w tym pod Bachmutem - powiedział prezydent Ukrainy. Stwierdził też, że Rosja liczy na przeciąganie wojny i wyczerpanie ukraińskich sił. - Musimy więc uczynić czas naszą bronią. Musimy przyspieszyć dostawy i odkrywać nowe, niezbędne opcje broni dla Ukrainy - stwierdził Zełenski. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Zełenski przyznaje. "Sytuacja na froncie jest bardzo trudna
Zełenski przyznaje. "Sytuacja na froncie jest bardzo trudna
Źródło zdjęć: © East News | STRINGER
Violetta BaranMateusz Czmiel

Najważniejsze informacje
  • Siły konwencjonalne Rosji prawdopodobnie zastępują wyczerpane siły Grupy Wagnera, aby utrzymać ofensywę w Bakhmucie po tym, jak Wagnerowcy zdobyli Sołedar około 12 stycznia - informuje amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
  • Nie milkną echa decyzji wielu zachodnich krajów w sprawie przekazania Ukrainie nowoczesnych czołgów. Decyzja ta nie spodobała się jednak nie tylko na Kremlu. Krytyka płynie też z Korei Północnej. Reżim Kim Dzong Una skupił się jednak na dostawie jedynie amerykańskich Abramsów, przedstawiając kuriozalne zarzuty pod adresem USA.
  • - Zdecydowana większość ludzi postrzega "ruski mir" wyłącznie w kategorii ideologii, polityki czy geopolityki. W rzeczywistości niebezpieczeństwo i siła tego produktu polega na tym, że wykroczył on daleko poza te granice i jest częścią współczesnego marketingu - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Larisa Jakubowa. - Podstawą "ruskiego miru" jest absolutnie apokaliptyczny sposób rozumienia świata, alternatywny światopogląd, mający na celu uniemożliwienie istnienia w świecie normalnym.
Relacja zakończona

Putin może zyskać przewagę? Śledż naszą relację na żywo.

Władze okupacyjne w obwodzie ługańskim zmuszają ludzi do opuszczania wiosek i osiedli położonych w pobliżu linii frontu, powiedział w niedzielę Serhij Hajdaj, szef Ługańskiej Obwodowej Administracji Wojskowej. 

Anna Wieslander, dyrektor ds. Europy Północnej w waszyngtońskim think-tanku Atlantic Council, w rozmowie z "Wall Street Journal" odniosła się sceptycznie do strategii Zachodu dotyczącej dostaw broni dla Ukrainy. - To jest bardzo przełomowy okres w konflikcie. Ale dla mnie reakcje ze stolic zachodnich były do tej pory jedynie taktyczne - powiedziała.

- Brakuje nam wspólnej wizji tego, jak wojna powinna się zakończyć i jak te dostawy pasują do tej wizji - dodała amerykańska analityk.

W południowej części Moskwy - w Biruliewie Wschodnim, jednej z dzielnic-sypialni stolicy Rosji, nie ma prądu. Elektryczności nie ma nie tylko w domach, ale także na ulicach - informuje serwis mosregion.info.

- Szczyt UE-Ukraina pokazuje, że ta otwarta ścieżka do członkostwa, do której też doszło dzięki polskiej inicjatywie, to jest coś realnego. To nie są tylko slogany, puste hasła, ale realna wola współpracy. My naprawdę chcemy, żeby Ukraina za kilka lat stała się członkiem Unii Europejskiej. To jest realne, jeśli tylko pozwolimy, żeby Ukraina tę wojnę wygrała - zaznaczył wiceminister Paweł Jabłoński. 

Szczyt UE-Ukraina pokazuje, że otwarta ścieżka do członkostwa Ukrainy w UE to coś realnego. My naprawdę chcemy, żeby Ukraina za kilka lat stała się członkiem Unii Europejskiej - powiedział w niedzielę wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.

Na szczycie Unia Europejska-Ukraina, który zaplanowano na 3 lutego w Kijowie, Unia Europejska ma wysłać silny polityczny sygnał o unijnej perspektywie dla Ukrainy. Zapisy na ten temat mają znaleźć się we wspólnej deklaracji UE-Ukraina.

Nie żyje Dmytro Pawłyczko.  93-letni wybitny ukraiński poeta, tłumacz, krytyk literacki, działacz społeczny oraz polityk był współtwórcą tekstu "Deklaracji niepodległości Ukrainy", bohaterem Ukrainy i deputowanym Rady Najwyższej; był również ambasadorem Ukrainy w Polsce w latach 1999-2002. 

- Patrzymy na Iran z perspektywy ludzi Zachodu i widzimy taki jego obraz, jaki podają nam media. Co rusz słychać, że z Iranem stanie się to samo, co z Irakiem – wejdą oto obce wojska i zrobią porządek w rozumieniu zachodnim. Tyle że to nie jest prawda - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską ppłk. C., były oficer wywiadu. 

Były minister spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko poinformował na swoim profilu na Twitterze, że Rosjanie kontynuują rozbiórkę zbombardownych w ubiegłym roku podczas walk o Mariupol budynków. "Tuszują swoje zbrodnie" - ocenił.


- Wysiłki Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, aby przywrócić rosyjskich sportowców do zawodów i igrzysk olimpijskich, są próbą powiedzenia całemu światu, że terror może być czymś do zaakceptowania. Jakbyśmy mogli zamknąć oczy na to, co Rosja robi z Chersoniem, z Charkowem, z Bachmutem i Awdijiwką - stwierdził Zełenski. 

Podczas swojego wieczornego wystąpienia Wołodymyr Zełenski poinformował, że wystsował list do prezydenta Francji Emmanuela Macrona, dotyczący  ewentualnego dopuszczenia rosyjskich sportowców do udziału w Letnich Igrzyskach Olimpijskich w 2024 w Paryżu. - Przygotowując się do igrzysk olimpijskich w Paryżu, musimy być pewni, że Rosja nie będzie mogła wykorzystać ich ani żadnego innego międzynarodowego wydarzenia sportowego do propagowania agresji lub swojego państwowego szowinizmu - stwierdził Zełenski. 

"Dziękuję prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu za gratulacje z powodu wyników wyborów prezydenckich i zaproszenie do Kijowa. Podczas dzisiejszej rozmowy telefonicznej zapewniłem go, że Ukraina może nadal liczyć na wsparcie Republiki Czeskiej" - napisał na swoim profilu na Twiterze prezydent-elekt Czech Petr Pavel, który rozmawiał w niedzielę telefonicznie z prezydentem Ukrainy.

To była niespokojna noc w Iranie. Pojawiły się doniesienia o serii eksplozji i pożarów. - Teoretycznie może być to atak przeprowadzony przez Izrael, który co pewien czas uderza w cele w Iranie. Ale nikt tego na razie nie wie i nie potwierdzi - ocenia w rozmowie z WP prof. Daniel Boćkowski, ekspert ds. bezpieczeństwa. 

Zełenski, mówiąc o niedzielnym spotkaniu sztabu Naczelnego Wodza, przyznał, że sytuacja na froncie jest "bardzo trudna”. - Bachmut, Wuhłedar i inne obszary w obwodzie donieckim są przedmiotem ciągłych rosyjskich ataków. Nieustannie próbują przełamać naszą obronę. Wróg nie liczy się z ludźmi i mimo wielu strat utrzymuje wysoką intensywność ataków. W niektórych swoich wojnach Rosja straciła mniej ludzi niż traci tutaj, w tym pod Bachmutem - powiedział prezydent Ukrainy.

- Rosja liczy na przeciąganie wojny i wyczerpanie naszych sił. Musimy więc uczynić czas naszą bronią. Musimy przyspieszyć wydarzenia. Musimy przyspieszyć dostawy i odkrywać nowe, niezbędne opcje broni dla Ukrainy - stwierdził Zełenski. 

- Robimy wszystko, aby nasza presja nadal przewyższała możliwości szturmowe okupantów. Bardzo ważne jest utrzymanie tempa wsparcia obronnego ze strony naszych partnerów. Szybkość dostaw była i będzie jednym z kluczowych czynników w tej wojnie - stwierdził w wieczornym wystąpieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.



Unia Europejska powinna szybko rozpocząć negocjacje z Ukrainą na temat przystąpienia tego kraju do struktur europejskich - pisze w niedzielę autor amerykańskiego think-tanku Daniel F. Runde. Według autora Polska powinna być głównym mentorem akcesji Ukrainy do UE, a gdy proces zakończy się sukcesem, kraj ten ma szansę stać się spichlerzem Europy, europejską Doliną Krzemową i głównym ośrodkiem produkcyjnym. 

"Okupanci zaczynają wysiedlać ludzi z terenów w pobliżu linii frontu – Kreminnej, Rubiżnego. Wysyłają ich gdzieś bez ofert nowych mieszkań, po prostu wypędzają. Zamykają wjazd i wyjazd z miast" - informuje Serhij Gajdaj,  szef ługańskiej Obwodowej Administracji Wojskowej. 

W efekcie wojny na Ukrainie środek ciężkości w Europie wyraźnie przesuwa się na wschód, a Polska i kraje bałtyckie zyskują moralny autorytet - pisze w niedzielę w magazynie "The Observer" Jonathan Eyal, jeden z wicedyrektorów londyńskiego think-tanku Royal United Services Institute (RUSI). 

Aleksandr Ruckoj, emerytowany generał dywizji i były wiceprezydent Rosji skrytykował szefa rosyjskiego MON Siergieja Szojgu. Jego zdaniem obecna rosyjska armia nie jest w stanie prowadzić działań ofensywnych. Stwierdził też, że od 22 lat, żaden z inistrów obrony nie miał wcześniej nic wspólnego z wojskiem. Także Szojgu, ani jego zastępcy nie mieli z nim nic wspólnego, nie mają też - jak twierdzi Ruckoj - wojskowego wykształcenia.