Alarmują ws. planu Macrona. "Rosja wróci poniżona". Jest jedno "ale"
Francuskie "Le Monde" kilka dni temu donosiło o tajnym planie Emmanuela Macrona, dotyczącym zorganizowania szczytu pokojowego ws. inwazji Rosji na Ukrainę. Choć Pałac Elizejski zarzeka, że nie chce wywierać nacisków na Kijów, eksperci ostrzegają, że korzyść z takich rozmów będzie mieć przede wszystkim Rosja, bo "problem nie zostanie zlikwidowany". Jak wskazywała w programie "Newsroom" WP dr Agnieszka Bryc z UMK w Toruniu, inicjatywa czasowego zawieszenia działań zbrojnych dałaby Moskwie czas na tzw. "pauzę operacyjną" i wzmocnienie własnych sił oraz "zmiękczenie" Zachodu. - W efekcie Rosja wróciłaby za kilka lat jeszcze bardziej zradykalizowana, w jakimś sensie poniżona, przeświadczona, że nikt nie rzucił jej na kolana - mówiła ekspertka. - Rosja się cofa tylko wtedy, kiedy stoi na krawędzi upadku. Dwukrotnie nad taką przepaścią już stała - dodawała dr Bryc.