Alarmujący sondaż dla PiS. "Mówi coś bardzo ważnego"
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w kwietniu, na Zjednoczoną Prawicę zagłosowałoby 30 proc. ankietowanych, na Koalicję Obywatelską 26 proc., na Polskę 2050 9 proc., a na Lewicę 8 proc. - wynika z najnowszego sondażu Kantar Public. Czy, w kontekście takich badań, możliwe są w Polsce przyspieszone wybory? - pytany był w programie "Tłit" szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. - Nie wierzę w przyspieszone wybory w Polsce, dlatego że Jarosław Kaczyński pewnie by ich z obozem Zjednoczonej Prawicy nie wygrał. W związku z tym, że ich nie wygra, to wolą porządzić jeszcze trochę. Ale ten sondaż mówi coś bardzo ważnego. Wskazuje, że koalicja partii Szymona Hołowni, PO i Lewicy mogłaby odsunąć PiS od władzy. Nie dałoby się tego zrobić w żaden inny sposób - komentował. - Szansa na posprzątanie tego wszystkiego, co PiS złego zrobił, doprowadzenie do wzrostu gospodarczego, do lepszego, godnego życia Polaków, to jest perspektywa, o którą by w tym rządzie walczyła Lewica. Przyszły rząd z Lewicą na pewno byłby też gwarantem bezpieczeństwa socjalnego, tzn. dużo rzeczy, które PiS socjalnie dało, nie zostałoby odebranych. Dlatego Lewica w przyszłym rządzie jest potrzebna - dodał Gawkowski.