Al-Zarkawi nawołuje w Internecie
Powiązane z Al-Kaidą ugrupowanie jordańskiego terrorysty Abu Musaba al-Zarkawiego zaczęło wydawać magazyn internetowy, w którym wzywa muzułmanów, by przyłączyli się do dżihadu (świętej wojny).
Magazyn nazywa się "Zurwat al-Sanam". Po arabsku znaczy to "czubek wielbłądziego garbu", co - jak pisze Associated Press - wśród bojowników islamskich ma symbolizować wiarę i szczytną działalność. Magazyn ma profesjonalnie zaprojektowaną szatę graficzną.
W inauguracyjnym, 43-stronicowym numerze, umieszczonym online wkrótce po tym, kiedy Al-Kaida w Iraku (jedna z nazw, używanych przez ugrupowanie Zarkawiego) wzięła odpowiedzialność za poniedziałkowy zamach w Hilli, w którym zginęło 125 ludzi, wzywa się muzułmanów do wyrzucenia z Iraku "niewiernych i apostatów", tzn. Amerykanów i ich irackich współpracowników.
Ugrupowanie Zarkawiego przyznało się też do środowego zamachu, w którym zginęło 14 policjantów.
Amerykański ekspert ds. terroryzmu Evan Kohlman powiedział AP, że założeniem wydawców magazynu jest pokazanie, iż ugrupowanie Zarkawiego, to profesjonalna, świadoma swych działań organizacja. Ekspert uważa, że mamy tu do czynienia z próbą zaprzeczenia opiniom, iż Zarkawi i jego ludzie są desperatami. Zdaniem Kohlmana, pojawienie się magazynu wskazuje też, że ugrupowanie Zarkawiego czyni starania o poprawę rekrutacji.
Abu Majsara al-Iraki, pełniący w ugrupowaniu Zarkawiego funkcję "koordynatora ds. mediów", umieścił magazyn w internecie w środę wieczorem. "Zurwat as-Sanam" znalazł się, jako plik do pobrania, w co najmniej dwóch islamistycznych portalach internetowych, w których publikowano w przeszłości oświadczenia al-Kaidy.
Zdaniem kairskiego eksperta w sprawach islamu Mohameda Salaha, "doświadczenie pokazuje, że tamci (islamscy ekstremiści) zaczęli bardzo sprawnie korzystać z Internetu. Wydaje się, że prowadzą wojnę online i że ją wygrywają". Kohlman określa to jako pojawienie się ugrupowania Zarkawiego "w nowym świecie propagandy".