Jest akt oskarżenia wobec Łukasza Mejzy
Prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko posłowi na Sejm RP Łukaszowi Mejzie. Śledztwo dotyczyło m.in. podania nieprawdy lub zatajenia prawdy w oświadczeniach o stanie majątkowym przez osobę sprawującą mandat posła na Sejm RP. Sprawę nagłośnił dziennikarz Wirtualnej Polski Szymon Jadczak.
Co musisz wiedzieć?
- Prokuratura oskarżyła Łukasza Mejzę o podanie nieprawdy lub zatajenie prawdy w siedmiu oświadczeniach majątkowych z lat 2021-2024.
- Śledztwo rozpoczęło się w grudniu 2023 r. po zawiadomieniu złożonym przez dziennikarza Wirtualnej Polski Szymona Jadczaka.
- Mejza nie ujawnił sześciu kredytów bankowych na ponad 100 tys. zł oraz prywatnych pożyczek na blisko 500 tys. zł, co utrudniało ocenę jego sytuacji finansowej.
Akt oskarżenia po zawiadomieniu dziennikarza WP
Postępowanie wszczęto w grudniu 2023 r. w wyniku zawiadomienia złożonego przez dziennikarza Wirtualnej Polski Szymona Jadczaka, który wskazał, że poseł w złożonym oświadczeniu majątkowym nie uwzględnił faktu posiadania mieszkania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Jest absurdalny". Czarnek bije w Brauna po akcji w szpitalu
"W ramach czynności sprawdzających pozyskano oświadczenia majątkowe posła, których weryfikacja dała podstawy do wszczęcia śledztwa" - czytamy w oświadczeniu prokuratury.
Przeczytaj także: Łukasz Mejza i dwóch kryminalistów. Z kim rozmawia poseł PiS
11 zarzutów dla polityka
W wyniku przeprowadzonego śledztwa oskarżonemu zarzucono popełnienie 11 czynów. Jak wyjaśnia prokuratura, dotyczą one: podania nieprawdy lub zatajenia prawdy w siedmiu złożonych w latach 2021-2024 oświadczeniach o stanie majątkowym, podania nieprawdy w 2021 r. w trzech oświadczeniach majątkowych, niedopełnienia ciążącego na funkcjonariuszu publicznym, pośle na Sejm RP, obowiązku.
Łukasz Mejza według prokuratury nie ujawnił sześciu kredytów bankowych na łączną sumę ponad 100 tys. zł oraz prywatnych pożyczek na blisko 500 tys. zł. Wpisywał je do oświadczeń z opóźnieniem lub w sposób zbiorczy, co - jak podkreślają śledczy - uniemożliwiało rzetelną ocenę jego sytuacji finansowej.
Według śledczych było to celowe zatajanie informacji, mające utrudnić identyfikację wierzycieli.
Łukasz Mejza (poseł zgodził się na publikację wizerunku i podawanie pełnego nazwiska) został przesłuchany w zielonogórskiej prokuraturze w styczniu tego. Śledczy mogli przedstawić zarzuty posłowi, bo polityk sam zrzekł się immunitetu, gdy prokuratura wysłała pod koniec ubiegłego roku wniosek do Sejmu o jego uchylenie.
Przeczytaj także: Zakamuflowany. Tak Łukasz Mejza prowadzi biuro poselskie
Afera posła Mejzy
Łukasz Mejza jest zamieszany w kilka afer, które Wirtualna Polska ujawniła za czasów rządów PiS. Jak pisał Szymon Jadczak, oprócz śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych polityk może spodziewać się kłopotów w kolejnych sprawach.
Chodzi m.in. o fikcyjne szkolenia organizowane przez jego firmę i inne przestępstwa gospodarcze. Niemal trzy lata temu Wirtualna Polska ujawniła, że polityk prowadził spółkę Vinci NeoClinic oferującą osobom nieuleczalnie chorym oraz rodzicom ciężko chorych dzieci niesprawdzone sposoby leczenia.
Jesienią 2021 r. opisaliśmy natomiast działalność firmy Łukasza Mejzy Future Wolves. Ta jednoosobowa działalność gospodarcza została zarejestrowana w 2019 r. w domu rodziców polityka.