Chcieli wysłać ładunki firmą kurierską. Trzej Ukraińcy zatrzymani
Trzej Ukraińcy podejrzewani o współpracę z Rosją zostali zatrzymani w Niemczech. Mężczyźni mieli planować akcje sabotażowe z użyciem materiałów wybuchowych.
Co musisz wiedzieć?
- Trzej Ukraińcy podejrzani o działalność agenturalną na rzecz Rosji, zostali zatrzymani na terenie Niemiec.
- Mężczyźni mieli zamiar wysłać paczki z urządzeniami zapalającymi i wybuchowymi, które eksplodowałyby podczas transportu.
- W planach sabotażystów do przeprowadzenia ataków użyta miała być zapalająca substancja chemiczna o nazwie termit, mieszanina glinu i tlenku żelaza.
Jakie były plany sabotażystów?
Jak podaje niemiecki dziennik "Bild", w Niemczech zatrzymanych zostało trzech Ukraińców podejrzanych o współpracę z wywiadem rosyjskim. Zatrzymani obcokrajowcy mieli planować wysyłkę paczek z urządzeniami wybuchowymi. Gazeta informuje, że podejrzani byli częścią rosyjskiego planu rządowego. Szpiegów przypuszczalnie wykorzystano jako tak zwanych "agentów niskiego szczebla". Znajdować się mieli "na samym dole łańcucha kontraktowego". Paczki nadawane przez nich miały eksplodować podczas transportu. Do aktu sabotażu użyty miał być termit.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie stracili drogi sprzęt. Specjalne siły Ukrainy w akcji
Jaki mógł być mechanizm zamachu?
Według informacji medialnych niebezpieczne przesyłki zawierające ładunki wybuchowe miały zostać wysłane za pośrednictwem zagranicznej firmy kurierskiej "Nowa Poczta". Przebieg tych aktów sabotażu miał być podobny do tych, które ujawnione zostały w zeszłym roku.
Niemieckie organy bezpieczeństwa już w 2024 roku ostrzegały w sierpniu przed "niekonwencjonalnymi urządzeniami zapalającymi", nadanymi przez niezidentyfikowanych sprawców za pośrednictwem dostawców usług przewozowych. Chodzi o kilka paczek, wysłanych z Litwy. Jedna z nich, zaadresowana do Londynu, zapaliła się na lotnisku w Lipsku, gdzie odbywało się międzylądowanie. Podobne paczki skierowane zostały również do Polski. Udało się uniknąć ich zapalenia.
Czytaj też: Napadli na dom jubilera. Trwa obława
Przeczytaj również: "Cud" na torach w Tarnobrzegu. Przeżył zderzenie z pociągiem
Źródło: "Bild", Onet