PolitykaAkcja ABW w Rzeszowie. Chodzi o aferę podkarpacką

Akcja ABW w Rzeszowie. Chodzi o aferę podkarpacką

Funkcjonariusze ABW zatrzymali wysokiego rangą funkcjonariusza podkarpackiego zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji oraz dwóch byłych funkcjonariuszy CBŚP i jednego z Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Akcja ma związek z tzw. aferą podkarpacką.

Akcja ABW w Rzeszowie. Chodzi o aferę podkarpacką
Źródło zdjęć: © East News | Bartosz Krupa/East News
Violetta Baran

Informację o akcji ABW podał portal rmf24.pl. Zatrzymania miał zlecić Małopolski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej.

Zatrzymania, jak informuje rmf24.pl, mają związek ze śledztwem dotyczącym Daniela Ś. - byłego naczelnika CBŚP w Rzeszowie. W 2016 r. prokuratura postawiła mu zarzuty korupcyjne. Miał przyjmować łapówki w zamian za współpracę z właścicielami agencji towarzyskiej "Olimp" z Budziwoja koło Rzeszowa, którą prowadzili dwaj Ukraińcy - Żenia i Aleksander R.

Ci sami Ukraińcy oraz Daniel Ś. przewijają się też w aferze, którą ujawnił były oficer CBA Wojciech J. Ten sam oficer został wysłany na Podkarpacie przez obecne kierownictwo CBA do zbadania afery podkarpackiej, w którą zamieszani byli politycy PO i PSL. Przy okazji swojej pracy miał otrzymać seks-taśmę z nagraniem polityka PiS. Polityk stanowczo temu zaprzecza i skierował sprawę do prokuratury. Kontrowersyjna taśma miała zniknąć z sejfu oficera CBA.

Tymczasem, jak podawał portal onet.pl, bokser Dawid Kostecki w swoich zeznaniach sugerował, że spotkania z prostytutkami pracującymi dla braci R. mogły być nagrywane. Miał to być pomysł Daniela Ś.

abwrzeszówpodkarpacie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (271)